Nie na wnuczka, a na lekarkę. Taką metodą posłużyli się oszuści ze Szczecinka. "Pomysłowa" para sprzedawała starszym paniom "cudowne" kremy i plasterki. Jej łupem padło ponad 14 tysięcy złotych.
Oszuści działali na terenie Drawska i Kalisza Pomorskiego już od miesiąca - wynika z ustaleń policjantów. Na ich trop funkcjonariusze wpadli po zgłoszeniu 90-latki.
Starsza osoba relacjonowała, że do jej mieszkania przyszła kobieta, która zaoferowała uzdrawiające kosmetyki. Fałszywa pani doktor za krem do twarzy skasowała tysiąc złotych, a ponad 3 tys. zł ukradła. Potem okazało się, że w podobny sposób samozwańcza lekarka wykorzystała jeszcze kilka innych seniorek.
Mundurowi ustalili, że kobieta działała wspólnie ze swoim konkubentem. Ona była "mózgiem", on kierowcą. Oboje już usłyszeli zarzuty. Mogą trafić za kratki nawet na 8 lat. Wcześniej byli karani za podobne przestępstwa.
Starsza osoba relacjonowała, że do jej mieszkania przyszła kobieta, która zaoferowała uzdrawiające kosmetyki. Fałszywa pani doktor za krem do twarzy skasowała tysiąc złotych, a ponad 3 tys. zł ukradła. Potem okazało się, że w podobny sposób samozwańcza lekarka wykorzystała jeszcze kilka innych seniorek.
Mundurowi ustalili, że kobieta działała wspólnie ze swoim konkubentem. Ona była "mózgiem", on kierowcą. Oboje już usłyszeli zarzuty. Mogą trafić za kratki nawet na 8 lat. Wcześniej byli karani za podobne przestępstwa.