Wszystko przez firmy, które podjęły się budowy boisk, ale upadły. Jak jednak twierdzą specjaliści winowajcą jest również Ustawa Prawo Zamówień Publicznych. Głównym kryterium wyboru firmy jest cena, a ta gdy jest zaniżona potrafi wprowadzić przestój niemal na każdej budowie.

Jedną z poszkodowanych przez nierzetelne firmy szkół jest SP 53 na szczecińskim Pogodnie. Tam boisko już jest, ale niedokończone. - Inwestycja nie zakończyła się, brakuje nam zaplecza technicznego. Firma nie wywiązała się ze swoich obowiązków i powierzonych zadań. Dosłownie uciekła z placu budowy - mówi Barbara Ott, kierownik administracyjny szkoły.

Zdaniem fachowców, prawo jest do zmiany. Jak mówi kierownik referatu technicznego szczecińskiego magistratu Lidia Tusiewicz-Mencel, kiedyś jednym z kryteriów były referencje firmy, dziś już tak nie jest. - Jedynym kryterium jest obecnie cena. Wykonawca daje czasami nierealne ceny, wiec nie ma ciągłości budowy i później sprawa trafia do sądu - mówi Tusiewicz-Mencel.

Ponowne przetargi na zakończenie robót zostały już rozpisane. Jak zapewniają urzędnicy do końcu roku każda ze szkół będzie się cieszyć z nowych boisk.