Miliona złotych odszkodowania od koncernu Axel Springer domaga się mieszkaniec Świnoujścia. Zbigniew Osewski jest oburzony użytymi w dzienniku "Die Welt" określeniami "polskie obozy śmierci". Proponuje też, aby niemiecki gigant wydawniczy przekazał pieniądze z rekompensaty na cele społeczne.
Osewski już wcześniej toczył sądowe boje z koncernem. Początkowo żądał pół mln zł. Jednak miesiąc temu "Die Welt" znowu użył sformułowania "polski obóz zagłady". Świnoujścianin podniósł więc wartość odszkodowania o 500 tys. Domaga się też przeprosin.
- Za używanie tego zwrotu. Chciałbym też, aby dziennik zobowiązał się do tego, że więcej go nie zastosuje - mówi Osewski.
Sprawa toczy się przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Świnoujścianina reprezentuje Kancelaria Lecha Obary. Kolejna rozprawa odbędzie się w październiku. Mecenas Szymon Topa ma nadzieję, że do tego czasu gotowa będzie opinia biegłego.
Z kolei przedstawiciele AS już wcześniej składali w sądzie wnioski o oddalenie skargi, bo - ich zdaniem - jest ona bezzasadna.
- Za używanie tego zwrotu. Chciałbym też, aby dziennik zobowiązał się do tego, że więcej go nie zastosuje - mówi Osewski.
Sprawa toczy się przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Świnoujścianina reprezentuje Kancelaria Lecha Obary. Kolejna rozprawa odbędzie się w październiku. Mecenas Szymon Topa ma nadzieję, że do tego czasu gotowa będzie opinia biegłego.
Z kolei przedstawiciele AS już wcześniej składali w sądzie wnioski o oddalenie skargi, bo - ich zdaniem - jest ona bezzasadna.