Nowa siedziba Archiwum Państwowego w Szczecinie nie powstanie na Jasnych Błoniach. Na przekazanie terenu nie zgadza się Ministerstwo Obrony Narodowej.
- To władze Szczecina muszą zwrócić się do wojska, aby uzyskać teren przy Jasnych Błoniach - mówi poseł Stanisław Wziątek. - Minister powiedział, że chciałby pomóc w sprawie, ale formalnie nie może tego zrobić. Właściwa droga to wystąpienie prezydenta i wtedy będzie to możliwe.
- Na prośbę Archiwum skontaktowaliśmy się z władzami wojskowymi w Szczecinie - tłumaczy Tomasz Klek z magistratu. - W odpowiedzi była również zawarta opinia Żandarmerii Wojskowej dlaczego ta działka nie może być przeznaczona dla Archiwum Państwowego.
W uzasadnieniu czytamy, że teraz jest tam parking dla samochodów służbowych, wojsko wyremontowało swój budynek i płot w sumie za ponad 260 tysięcy złotych, a ogrodzenie przyszłej siedziby Archiwum odcięłoby drogę ewakuacyjną.
Poseł Wziątek uważa, że teren przy Jasnych Błoniach nie jest ważny dla obronności kraju. Tak natomiast uważa Żandarmeria Wojskowa, która w sąsiedztwie ma swoje budynki. - Moim zdaniem, jest to do przeskoczenia - uważa Wziątek.
Archiwum Państwowe w Szczecinie chce uzyskać pieniądze na nowy budynek z Unii Europejskiej. O fundusze mają zabiegać dwa archiwa: w Szczecinie i Greifswaldzie.
Dyrektor Archiwum Państwowego Jan Macholak podkreśla, że budować musi. - Nieruchomość, którą teraz zajmujemy wyliczono na 6 km akt. Archiwum posiada zasób dwukrotnie większy - tłumaczy Macholak.
Nowy budynek miałby kosztować około 30 milionów złotych.
O działkę spytaliśmy ministerstwo obrony i komendanta głównego żandarmerii - czekamy na odpowiedź.