"Oskarżony nie wie, co się z nim dzieje" - zamiast zamknięcia procesu, jest wniosek o przebadanie, czy podejrzany w ogóle może w nim uczestniczyć. Kolejna rozprawa w sprawie głośnego zabójstwa 12-letniej Magdy z Wielgowa odbędzie się najwcześniej za miesiąc.
Proces jednak nie zakończył się w poniedziałek, bo gdy odrzucono jeden wniosek, obrońca złożył kolejny. Oświadczył, że oskarżony "nie wie, co się z nim dzieje". Na pytanie sądu Mariusz S. odpowiedział, że, "źle się czuje, nie wyspał się i nie zjadł śniadania".
Ostatecznie biegli mają miesiąc, aby orzec, czy oskarżony może uczestniczyć w rozprawie.
Obnażone zwłoki 12-letniej Magdy znaleziono w 2004 roku w lesie. Mariusza S. wytypowano na podstawie badań DNA. Sąd okręgowy skazał go na dożywocie, sąd apelacyjny podtrzymał wyrok, a Sąd Najwyższy dopatrzył się błędów proceduralnych i postępowanie ruszyło od nowa.