Szymon Kalinowski i Grażyna Grabicka zajęli piąte miejsce na międzynarodowym turnieju tańca towarzyskiego WDC World Ranking w Holandii.
To jedne z najbardziej prestiżowych zawodów w Europie, w których walczą najlepsi tancerze.
- Dla wielu par sam występ na turnieju to szczyt ambicji - mówią szczecinianie. - Każdy marzy, żeby tam zatańczyć i zakwalifikować się jak najwyżej. Tańczymy standard, czyli walca i tango. Udało się przejść nam do finału.
To tylko ostatni sukces. W tym roku Szymon i Grażyna brali udział już w kilku międzynarodowych konkursach. - Niedawno wróciliśmy z International Championschip. Wieczorna gala jest w Royal Albert Hall w samym centrum Londynu - powiedział Szymon.
Teraz szczecinianie szlifują formę przed mistrzostwami świata. Trenują przynajmniej trzy godziny dziennie, bo każdy występ to olbrzymi wysiłek. - Zrobiono badania i biorąc pod uwagę wysiłek porównano to do sprinterów. W ciągu dnia jesteśmy w stanie zatańczyć 40-50 tańców.
Mistrzostwa odbędą się w przyszłym miesiącu w Paryżu.
- Dla wielu par sam występ na turnieju to szczyt ambicji - mówią szczecinianie. - Każdy marzy, żeby tam zatańczyć i zakwalifikować się jak najwyżej. Tańczymy standard, czyli walca i tango. Udało się przejść nam do finału.
To tylko ostatni sukces. W tym roku Szymon i Grażyna brali udział już w kilku międzynarodowych konkursach. - Niedawno wróciliśmy z International Championschip. Wieczorna gala jest w Royal Albert Hall w samym centrum Londynu - powiedział Szymon.
Teraz szczecinianie szlifują formę przed mistrzostwami świata. Trenują przynajmniej trzy godziny dziennie, bo każdy występ to olbrzymi wysiłek. - Zrobiono badania i biorąc pod uwagę wysiłek porównano to do sprinterów. W ciągu dnia jesteśmy w stanie zatańczyć 40-50 tańców.
Mistrzostwa odbędą się w przyszłym miesiącu w Paryżu.