Polskie szczypiornistki wygrały mecz ostatniej szansy na Mistrzostwach Europy odbywających się w Chorwacji i na Węgrzech.
Biało-czerwone po porażkach z Hiszpanią i Węgrami, aby awansować do drugiej rundy, musiały w czwartek pokonać Rosję. Polki zwyciężyły 29:26. W meczu z Rosją zagrała również zawodniczka Pogoni Baltica Szczecin Monika Stachowska (na zdjęciu z nr 4).
- Bardzo się cieszę, bo mam torbę pełną bielizny, skarpet i będę mogła je wykorzystać - powiedziała Monika Stachowska po meczu z Rosjankami. - To był mecz naszego życia i niech to trwa dalej. Fantastyczna sprawa.
Szczecinianka podziękowała również za doping węgierskim kibicom. - Polak, Węgier dwa bratanki, do piłki ręcznej. Dziękuję bardzo - zakończyła szczęśliwa szczypiornistka.
PGNiG/x-news
Nasze reprezentantki do zwycięstwa poprowadziły Karolina Kudłacz i Alina Wojtas.
- Zagrałyśmy od pierwszej do ostatniej minuty, zagrał cały zespół, pomimo tego przestoju, który był udało się wyjść z tego dołka i zostajemy - powiedziała wzruszona Alina Wojtas. - Ta wygrana nas podbuduje i zmobilizuje, chcę obiecać, że damy z siebie wszystko.
W drugiej rundzie zmierzymy się z zespołami Danii, Norwegii i Rumunii.
PGNiG/x-news
Tak cieszyły się nasze zawodniczki. PGNiG/x-news
- Bardzo się cieszę, bo mam torbę pełną bielizny, skarpet i będę mogła je wykorzystać - powiedziała Monika Stachowska po meczu z Rosjankami. - To był mecz naszego życia i niech to trwa dalej. Fantastyczna sprawa.
Szczecinianka podziękowała również za doping węgierskim kibicom. - Polak, Węgier dwa bratanki, do piłki ręcznej. Dziękuję bardzo - zakończyła szczęśliwa szczypiornistka.
PGNiG/x-news
Nasze reprezentantki do zwycięstwa poprowadziły Karolina Kudłacz i Alina Wojtas.
- Zagrałyśmy od pierwszej do ostatniej minuty, zagrał cały zespół, pomimo tego przestoju, który był udało się wyjść z tego dołka i zostajemy - powiedziała wzruszona Alina Wojtas. - Ta wygrana nas podbuduje i zmobilizuje, chcę obiecać, że damy z siebie wszystko.
W drugiej rundzie zmierzymy się z zespołami Danii, Norwegii i Rumunii.
PGNiG/x-news
Tak cieszyły się nasze zawodniczki. PGNiG/x-news