WuDoo
Radio SzczecinRadio Szczecin » WuDoo » Czytelnia » Felietony
I. Zmiany, zmiany. Jak wcześniej wspominaliśmy, szczeciński taniec był w ciężkiej sytuacji. Broken Step o mało nie zawiesiło działalności, a w mieście mało, kto tańczył. Na szczęście w drugiej połowie 1993 roku sytuacja polepszyła się. Do miasta powróciło zainteresowanie tańcem, a liczba zajawkowiczów wzrastała. Treningi b-boy’ów odbywały się w Domu Kultury „Słowianin”. Tańczyli tam Dobry, Banana, Pasiac, Cerber, Gromader i Stogo. Wszystko zmierzało ku lepszym czasom.
Następny rok przyniósł jeszcze więcej pozytywnych zmian. Broken Step w końcu obudziło się z letargu. Stało się to za sprawą Pasiaca, Dobrego i Banana, którzy wraz ze Stogiem wskrzesili grupę. To jednak nie wszystko. W 1994 roku zorganizowano pierwszy szczeciński międzynarodowy turniej tańca. Mieszkańcy miasta nad Odrą mogli zobaczyć w akcji takie gwiazdy jak: Speedy, Swift i samego Storma. Dodatkowo na mistrzostwa przyjechało wielu zawodników z zagranicy. Wśród nich byli: Out of Control z Danii i Battle Squad z Niemiec. Na imprezie dominował pozytywny i przyjacielski nastrój. Nie chodziło tu o rywalizację, wygranych i przegranych, lecz o dobrą zabawę w przyjacielskim gronie. Wielu b-boy’ów mogło zobaczyć szaleństwa zaproszonych gości, z którymi mogli potem normalnie porozmawiać. Battle miało bardzo duży wpływ na wielu polskich b-boy’ów.

Nie tylko Szczecin odnosił sukcesy. We Włocławku do formy powrócili również Scrap Beat. Ekipa w okresie 1993-94 zdobyła między innymi: I miejsce na: Mistrzostwach Polski w Kielcach i Ogólnopolskim Turnieju Tańca w Kołobrzegu, oraz trzecie miejsce na: Ogólnopolskim Turnieju Tańca w Iławie i Ogólnopolskim Konkursie Tańca w Chełmnie. Głosy o ich tanecznej śmierci, były przedwczesne.

II. Graffiti znad morza.

Fala zainteresowania malowaniem ogarniała coraz więcej miast. Jednym z nich był Szczecin, do którego graffiti zawitało w 1993 roku. Wtedy na miejskich murach można było obaczyć pierwsze, dobre prace. Jednak pełny rozwój zachodniopomorskich wrzutów nastąpił w 1994 roku, gdy powstał pierwszy szczeciński skład writerów - United Clan. Ekipa składała się z: Xmana, Djmb, Dugiego, Halona, Ramony i Sixy znanego później jako Ten, oraz Manson. Co ciekawe, wielu z nich np. Djmb i Dugi, związanych było również z breakiem. Warto również wspomnieć, że Djmb z Xmanem najczęściej „udzielali” się na pociągach. Dzięki Uniten Clan, Szczecin należał do trzech najważniejszych ośrodków ulicznej sztuki malowania. Stanął obok Trójmiasta i Warszawy. Bazując na pracach północnych Europejczyków, szczecinianie wyrobili swój własny styl. Krótko mówiąc stawali się coraz lepsi, a prace były coraz bardziej oryginalne.

Fala zainteresowania wrzutami dotarła nawet do ludzi, którzy nie byli bezpośrednio związani z hip hopem,. Dzięki temu w 1994 roku pierwszy raz w Polsce zorganizowano „Graffiti Jam”, który odbyło się w Lidzbarku Warmińskim i Bartoszycach. Dzięki takim akcjom graffiti coraz bardziej się rozwijało, i coraz więcej osób sięgało po puszki, tworząc nowe ekipy.

III. Nowe składy, nowe style.

Gdy w 1992 roku Liroy powoli zdobywał popularność, w Poznaniu powstała jedna z pierwszych grup, tworzących polską wersję gangsta rapu. Chodzi tu o Slums Attack, założony przez: Ryszarda „Peję” Andrzejewskiego i Marcina „Ajsmena” Kostrzewskiego. Peja i Ajsmen interesowali się hip hopem już pod koniec lat osiemdziesiątych. Wyjazdy na różne breakowiska i zdobywanie kaset rozwijało w nich miłość do hip hopu. W końcu panowie postanowili połączyć siły i założyli pierwszą poznańską grupę – Slums Attack. Raperzy zabrali się do nagrywania i w 1993 roku ukazało się ich pierwsze demo pt. „Demo Staszica MC”. Muzyka inspirowana była stylem Zachodniego Wybrzeża, który przez długi okres dominował w Poznaniu. Zainteresowanie zachodnią gangsterką sprawiło, że teksty, raperów były przesiąknięte ostrymi komentarzami i wulgaryzmami. Demo to, było jednym z pierwszych prób nagrywania gangsta-rapu. Z czasem o Slumsach zrobi się coraz głośniej.

Bardzo szybko rozwija się również kielecka scena-rap. W 1992 roku dochodzi do pierwszego spotkania między Radosławem „Radoskórem” Kobuzą, Wojciechem „Wojtasem” Schmidtem i Fasim a Michałem „Zajką” Łakomiecem. Do spotkania doszło za sprawą Liroya. Gdy kielecki scyzoryk zdobywał coraz większy rozgłos, odwiedzili go Radoskór, Wojtas i Fasi. Chłopaki już wcześniej zaczęli dłubać przy amatorskich projektach i chcieli się tym zająć bardziej profesjonalnie. Liroy postanowił poznać raperów z, Zajką, który, na co dzień tańczył w ekipie Broken Glass. Chłopak jednak chciał się również zająć muzyką. Podczas nagrywania utworu „Scyzoryk” okazało się, że prawie wszyscy mieli smykałkę do rapu. Wyjątkiem był Fasi, któremu rapowanie nie szło zbyt dobrze. Co więcej, nie miał ona takiego zapału do nagrywania jak reszta. Dzięki spotkaniu, i wspólnym nagrywką w 1993 roku 93 raperzy zakładają grupę o nazwie Wzgórze Ya-Pa 3. Nazwa wywodzi się, od miejsca, w którym powstała ekipa – Wzgórza Apaczy. Po nagraniu „Scyzoryka” wszyscy raperzy pod nazwą „Liroy and The Hooligans” udali się na wspólną trasę koncertową. Dzięki temu Wzgórze zyskiwało fanów i zaczęło pracę nad pierwszą płytą.

Niedaleko Kielc, a dokładnie w Katowicach, powstał trzeci legendarny skład – Kaliber 44. Nazwa składa się z dwóch elementów: kalibra, który odnosił się do problemów, jakie poruszali raperzy, oraz cyfry czterdzieści cztery, która została zaczerpnięta z „Dziadów cz. III”. Grupę założyli: Marcin „Lord MM dAb” Marten i Piotr „Mag Magik I” Łuszcz. Po krótkim czasie, do grupy dołączył starszy brat dAba Michał „Ś.P. Brat Joka” Marten. Początkowo z grupą ściśle współpracowali również: Gano i Jajonasz. Szukając swojego stylu, raperzy początkowo zajęli się nagrywaniem gangsta-rapu. Szybko jednak z niego zrezygnowali na rzecz hardcore psycho rapu. Styl ten wyróżniał grupę na tle innych ekip. Niedługo po założeniu, jeszcze w 1994 roku, skład nagrał demo pt. „Usłysz nasze demo”. Dzięki projektowi i koncertom grupa zyskała coraz większy rozgłos. Nie była to jeszcze popularność na skalę krajową, lecz coraz więcej osób znało Kaliber 44. Do zdobycia rozgłosu przyczyniła się również wspólna trasa z Liroyem, którą odbyła się w 1995 roku. W tym czasie chłopaki zaczęli pracować nad materiałem, który miał zaskoczyć całą polską rap-scenę.
 

Zobacz także

2011-12-12, godz. 19:08 Best weekend ever. Bonnie & Clyde vol. 2 „Best weekend ever” – takim zdaniem mogę podsumować ostatni weekend spędzony w Warszawie. Gościnność, ciekawość, szaleństwo, energia, unity, pulsujące… » więcej 2011-12-12, godz. 19:09 Historia polskiego hip hopu II - Rozdział I: Jedno miasto, trzy style „Baunsuj ze mną, baunsuj”. Na samym początku XXI wieku w polskim rapie coraz częściej pojawiało się hasło „bauns”. „Bauns” był synonimem rapu… » więcej 2011-12-12, godz. 19:11 Historia polskiego hip hopu cz. 10 - koniec prehistorii I. Zmiana warty. Rok 2000 i 2001 był dał początek fali produkcji, które napływały z całego kraju. Wpływ na to miała coraz większa popularność hip hopu… » więcej 2011-12-12, godz. 19:12 Historia polskiego hip hopu cz. 9 z podwórka na wielką scenę I. „HollyŁódź”. W Łodzi rap rozwijał się coraz prężniej. Thinkadelic podpisał umowę z Pomaton/Emi, i zaczął pracować nad nowym materiałem. Jeszcze… » więcej 2011-12-12, godz. 19:14 Historia polskiego hip hip cz. 8 warszawskie I. Mocne debiuty. Jak pamiętamy DJ 600 Volt był jednym z pionierów warszawskiej rap-sceny. Po odejściu z 1kHz, Volt skupił się głównie na produkcjach… » więcej 2011-12-12, godz. 19:16 Historia polskiego hip hop cz. 7 rozrastający się świat hip hopu I. Nowe twarze, nowe ekipy. Na przełomie 1995/96 roku Scrap Beat byli bardzo zapracowani. Zajęli się m.in. organizowaniem I Ogólnopolskiej Konferencji Freestyle… » więcej 2011-12-12, godz. 19:17 Historia polskiego hip hopu cz. 6 do you want fuck with me?! I. Miała być beka, a wyszedł straszny gnój. Rok 1995 zapowiadał się rewelacyjnie zarówno dla Liroya, jak i Peji. W roku tym Liroy stał się najpopularniejszym… » więcej 2011-12-12, godz. 19:19 Historia polskiego hip hop cz. 5 progres rzecz najważniejsza I. Wyjazdy i wygrane. Świat polskiego break danca coraz bardziej się rozwijał. Świadczyły o tym coraz lepsze umiejętności polskich b-boy’ów, oraz profesjonalna… » więcej 2011-12-12, godz. 19:21 Historia polskiego hip hopu cz. 4 miasta nad Wisłą, i Odrą I. Stolica kraju, stolicą rapu? Wspominaliśmy już o rap-sceny w Kielcach, Poznaniu i Katowicach. W tym samym czasie do mikrofonu powoli zaczynała dochodzić… » więcej