Za naszą zachodnią granicą zakończyły się wybory parlamentarne. O fotel kanclerza walczyli Angela Merkel i Peer Steinbrück.
CDU, czyli partia Angeli Merkel zdobyła prawie 42 proc. głosów. Ugrupowanie Steinbrücka z SPD, otrzymało 26,5 proc.
Dotychczasowy koalicjant chadeków - liberalna FDP - nie weszła do parlamentu.
- Peer Steinbrück jest pełen pomysłów - mówiła część mieszkańców Löcknitz i Pasewalku.
- Chcę żeby lewica wygrała - komentowali inni. - Angela prezentuje wschodnie Niemcy i jest chrześcijanką. Za to ją cenię - dodała kobieta, która przyszła na głosowanie.
Eksperci i politolodzy przewidywali, że gdy FDP nie przekroczy progu wyborczego - partia Angeli Merkel - CDU/CSU - dogada się z socjalistyczną partią Steinbrücka.
Sama Merkel nie chciała zdradzić z kim ewentualnie nawiąże współpracę w Parlamencie. Na konferencji prasowej powiedziała, że jest na to za wcześnie.
Sensacją jest wynik eurokrytycznej AfD, która dostała blisko 5 proc. poparcia. Formacja domaga się likwidacji strefy euro.
Podczas kampanii wyborczej Angela Merkel obiecywała podwyżkę emerytur, większe dodatki dla rodzin z dziećmi i pieniądze na zatrudnienie kolejnych nauczycieli.
Opozycja wyliczała, że będzie to kosztować kolosalne pieniądze - 28 mld euro. Według Zielonych, Merkel i tak już zadłużyła państwo.
Peer Steinbrück postulował podwyższenie minimalnej stawki za godzinę dla pracowników i opodatkowanie transakcji bankowych. Za te pieniądze chciał remontować autostrady i linie kolejowe.
Partia Zielonych deklarowała budowę ekologicznych farm wiatrowych i solarów.
Dotychczasowy koalicjant chadeków - liberalna FDP - nie weszła do parlamentu.
- Peer Steinbrück jest pełen pomysłów - mówiła część mieszkańców Löcknitz i Pasewalku.
- Chcę żeby lewica wygrała - komentowali inni. - Angela prezentuje wschodnie Niemcy i jest chrześcijanką. Za to ją cenię - dodała kobieta, która przyszła na głosowanie.
Eksperci i politolodzy przewidywali, że gdy FDP nie przekroczy progu wyborczego - partia Angeli Merkel - CDU/CSU - dogada się z socjalistyczną partią Steinbrücka.
Sama Merkel nie chciała zdradzić z kim ewentualnie nawiąże współpracę w Parlamencie. Na konferencji prasowej powiedziała, że jest na to za wcześnie.
Sensacją jest wynik eurokrytycznej AfD, która dostała blisko 5 proc. poparcia. Formacja domaga się likwidacji strefy euro.
Podczas kampanii wyborczej Angela Merkel obiecywała podwyżkę emerytur, większe dodatki dla rodzin z dziećmi i pieniądze na zatrudnienie kolejnych nauczycieli.
Opozycja wyliczała, że będzie to kosztować kolosalne pieniądze - 28 mld euro. Według Zielonych, Merkel i tak już zadłużyła państwo.
Peer Steinbrück postulował podwyższenie minimalnej stawki za godzinę dla pracowników i opodatkowanie transakcji bankowych. Za te pieniądze chciał remontować autostrady i linie kolejowe.
Partia Zielonych deklarowała budowę ekologicznych farm wiatrowych i solarów.