Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

Za "przywróceniem obowiązywania konstytucji Republiki Krymu z 1992 roku i za statusem Krymu jako części Ukrainy?" opowiedziało się 3,5 proc. Fot. CNN Newsource/x-news
Za "przywróceniem obowiązywania konstytucji Republiki Krymu z 1992 roku i za statusem Krymu jako części Ukrainy?" opowiedziało się 3,5 proc. Fot. CNN Newsource/x-news
95,5 proc. głosujących odpowiedziało pozytywnie na pytanie "Czy jesteś za ponownym zjednoczeniem Krymu z Rosją na prawach podmiotu Federacji Rosyjskiej?" w niedzielnym referendum na półwyspie - podaje Polska Agencja Prasowa.
Za "przywróceniem obowiązywania konstytucji Republiki Krymu z 1992 roku i za statusem Krymu jako części Ukrainy?" opowiedziało się 3,5 proc., a 1 proc. głosów uznano za nieważne. To dane po obliczeniu ponad połowy głosów. Frekwencja wyniosła ponad 81 procent.

Nieuznawany przez władze ukraińskie wicepremier Krymu - Rustam Temirgalijew oświadczył, że Rada Najwyższa Krymu już w poniedziałek przyjmie oficjalny wniosek o wstąpienie Krymu w skład Federacji Rosyjskiej.

Ukraina i państwa Zachodu zapowiedziały już, że nie uznają wyników referendum, bo o rozpisaniu głosowania zdecydowały prorosyjskie władze krymskiej autonomii.

- To głosowanie nie jest legalne, bo jest niezgodne z ukraińską konstytucją - oświadczył wcześniej premier Ukrainy, Arsenij Jaceniuk. Jak podkreślił, żeby referendum było ważne musiałoby mieć zasięg ogólnokrajowy, a nie lokalny.

Tymczasem prezydent USA Barack Obama w rozmowie telefonicznej z prezydentem Rosji Władimirem Putinem podkreślił, że Stany Zjednoczone nie zgadzają się na naruszenie integralności i suwerenności Ukrainy przez Kreml. Amerykański lider zaznaczył, że jego kraj wraz z sojusznikami nigdy nie uzna sposobu przeprowadzenia referendum na Krymie oraz jego wyników.

Mimo różnic, obaj prezydenci podkreślili, że trzeba szukać dyplomatycznych środków, aby uspokoić całą sytuację. Według Obamy, wciąż jest szansa na osiągnięcie pokojowego porozumienia, które zadowoli Rosję, Ukrainę oraz społeczność międzynarodową.

Dodał, że jest to możliwe tylko w przypadku wstrzymania przez Moskwę wszelkich wojskowych działań na półwyspie krymskim oraz militarnych ćwiczeń w pobliżu ukraińskiej granicy. W przeciwnym razie USA wraz z sojusznikami podejmą odpowiednie kroki, co będzie skutkować sankcjami.

Konflikt o Krym wybuchł po tym, jak w Kijowie władzę przejęli przeciwnicy prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza.

Po trwających kilka miesięcy demonstracjach, zwolennicy integracji Ukrainy z Unią Europejską zyskali większość w parlamencie i obalili Janukowycza. Tych zmian nie akceptuje rosyjskojęzyczna część mieszkańców półwyspu krymskiego.
Relacja Jana Pachlowskiego.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345
12345
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty