Będą pieniądze na wypłatę zaległych wynagrodzeń dla górników - poinformował o tym rzecznik prasowy kopalni Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu, Artur Krawiec.
Zadłużony na sto milionów złotych zakład ma wobec pracowników dług rzędu 20 milionów. Konta zablokował komornik.
- Wypłaty wstrzymywane są od sierpnia - mówi Grzegorz Sułkowski z "Solidarności" kopalni Kazimierz-Juliusz w Sosnowcu. - Nie mamy pieniędzy i nie mamy gwarancji dalszego zatrudnienia, więc nie mamy nic do stracenia. Podejrzewam, że jeżeli nie będzie konkretnych rozwiązań, to górnicy nie ustąpią.
W środę w kopalni rozpoczął się podziemny protest. Załoga domaga się m.in. przedłużenia działania przeznaczonej do likwidacji kopalni, a także wypłaty zaległych wynagrodzeń. W sobotę po południu górnicy wyjechali na powierzchnię. Teraz czekają na wyniki rozmów dotyczących przyszłości ich zakładu.
Te odbywają się w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim. O przyszłości kopalni Kazimierz-Juliusz rozmawiają: przedstawiciele władz kopalni, związkowcy i wojewoda śląski, a także wiceminister gospodarki Jerzy Pietrewicz oraz reprezentujący kancelarię premiera Jan Krzysztof Bielecki. Materiał: TVN24/x-news