Szef FBI nie tylko powinien sprostować swoje słowa, ale także przeprosić - tak europoseł Dariusz Rosati skomentował wypowiedź szefa Federalnego Biura Śledczego. James B. Comey podczas wystąpienia w Muzeum Holocaustu w Stanach Zjednoczonych powiedział, że Polacy uczestniczyli w masowych mordach Żydów.
Zdaniem Rosatiego Comey powinien odwołać swoje słowa.
- Oczekujemy przeprosin i sprostowania ze strony dyrektora FBI. Oczekujemy też jasnego stanowiska, że tego typu wypowiedzi, z ust przedstawicieli naszego największego sojusznika nie będą już padały - mówił Rosati.
Oburzony słowami Comeya jest także kandydat Prawa i Sprawiedliwości na Prezydenta RP, Andrzej Duda.
- Mówienie o tym, że Polacy - jako naród - w jakikolwiek sposób przyczyniali się do Holocaustu jest haniebnym zakłamywaniem historii - mówił Duda.
Wypowiedź szefa FBI skomentował także ambasador USA w Polsce, Stephen Mull. Jego zdaniem sugestie, że Polska była odpowiedzialna za Holocaust są błędne i obraźliwe. Według Mulla jednak wypowiedź Comeya była także wyrwana z kontekstu.
- Szersze przesłanie było takie, że na świecie było wielu ludzi, którzy pomogli zbrodniarzom nazistowskim, albo byli tacy, którzy niedostatecznie reagowali. Także w Stanach Zjednoczonych - uważa Mull.
W związku z wypowiedzią szefa Federalnego Biura Śledczego Mull został wezwany do polskiego MSZ w celu złożenia wyjaśnień. Ambasador zapowiedział, że jeszcze w niedzielę skontaktuje się z Waszyngtonem i FBI, aby wyjaśnić sytuację. TVN24/x-news
TVN24/x-news
- Oczekujemy przeprosin i sprostowania ze strony dyrektora FBI. Oczekujemy też jasnego stanowiska, że tego typu wypowiedzi, z ust przedstawicieli naszego największego sojusznika nie będą już padały - mówił Rosati.
Oburzony słowami Comeya jest także kandydat Prawa i Sprawiedliwości na Prezydenta RP, Andrzej Duda.
- Mówienie o tym, że Polacy - jako naród - w jakikolwiek sposób przyczyniali się do Holocaustu jest haniebnym zakłamywaniem historii - mówił Duda.
Wypowiedź szefa FBI skomentował także ambasador USA w Polsce, Stephen Mull. Jego zdaniem sugestie, że Polska była odpowiedzialna za Holocaust są błędne i obraźliwe. Według Mulla jednak wypowiedź Comeya była także wyrwana z kontekstu.
- Szersze przesłanie było takie, że na świecie było wielu ludzi, którzy pomogli zbrodniarzom nazistowskim, albo byli tacy, którzy niedostatecznie reagowali. Także w Stanach Zjednoczonych - uważa Mull.
W związku z wypowiedzią szefa Federalnego Biura Śledczego Mull został wezwany do polskiego MSZ w celu złożenia wyjaśnień. Ambasador zapowiedział, że jeszcze w niedzielę skontaktuje się z Waszyngtonem i FBI, aby wyjaśnić sytuację. TVN24/x-news
TVN24/x-news
- Oczekujemy przeprosin i sprostowania ze strony dyrektora FBI. Oczekujemy też jasnego stanowiska, że tego typu wypowiedzi, z ust przedstawicieli naszego największego sojusznika nie będą już padały - mówił Rosati.
- Szersze przesłanie było takie, że na świecie było wielu ludzi, którzy pomogli zbrodniarzom nazistowskim, albo byli tacy, którzy niedostatecznie reagowali. Także w Stanach Zjednoczonych - uważa Mull.