Polska delegacja w niedzielę przed południem, poleciała na szczyt Unii Europejskiej w Brukseli. Delegaci 28 krajów Wspólnoty i Turcji będą zastanawiać się, w jaki sposób rozwiązać problem napływu imigrantów do krajów Europy.
Ankara w zamian za pomoc Unii w rozwiązaniu problemu migracji chce między innymi przyspieszenia negocjacji w sprawie wejścia do Wspólnoty.
Podczas spotkania Polskę reprezentować będzie premier Beata Szydło, która tuż przed wylotem potwierdziła, że polskie stanowisko w sprawie przyjmowania migrantów jest niezmienne.
- Stanowisko, które przedstawie na posiedzeniu Rady Europejskiej, jest niezmienne. Chcemy angażować się w pomoc humanitarną, jesteśmy solidarni w tych rozwiązaniach, które dotyczą pomocy humanitarnej dla imigrantów. Chcemy, żeby były wzmocnione zewnętrzne granice Schengen i chcemy szukać tych wszystkich dobrych rozwiązań, które mogą służyć rozwiązaniu problemów związanych z imigrantami - podkreślała Szydło.
Poprzedni rząd zgodził się na przyjęcie do Polski około siedmiu tysięcy imigrantów. Pierwsi z nich mieliby pojawić się w naszym kraju wraz z początkiem przyszłego roku. Czy tak się stanie, zależeć to będzie od kolejnych unijnych negocjacji.
Podczas spotkania Polskę reprezentować będzie premier Beata Szydło, która tuż przed wylotem potwierdziła, że polskie stanowisko w sprawie przyjmowania migrantów jest niezmienne.
- Stanowisko, które przedstawie na posiedzeniu Rady Europejskiej, jest niezmienne. Chcemy angażować się w pomoc humanitarną, jesteśmy solidarni w tych rozwiązaniach, które dotyczą pomocy humanitarnej dla imigrantów. Chcemy, żeby były wzmocnione zewnętrzne granice Schengen i chcemy szukać tych wszystkich dobrych rozwiązań, które mogą służyć rozwiązaniu problemów związanych z imigrantami - podkreślała Szydło.
Poprzedni rząd zgodził się na przyjęcie do Polski około siedmiu tysięcy imigrantów. Pierwsi z nich mieliby pojawić się w naszym kraju wraz z początkiem przyszłego roku. Czy tak się stanie, zależeć to będzie od kolejnych unijnych negocjacji.