To agresywne i nieodpowiedzialne zachowanie - tak rozmieszczenie na Bałtyku dwóch rosyjskich okrętów mogących przenosić broń nuklearną - komentuje minister spraw zagranicznych.
- Decyzje, jakie podjęło NATO na ostatnim szczycie w Warszawie o wzmocnieniu bezpieczeństwa poprzez rozlokowanie tutaj czterech grup batalionowych, są tylko pewnym symbolem poparcia dla tzw. krajów wschodniej flanki, nie są to wydarzenia wojskowe o tej wadze, które mogłyby skłaniać Rosję do myślenia, że cokolwiek jej zagraża z naszej strony - mówił minister spraw zagranicznych.
Szwedzkie media podały, że dwa rosyjskie okręty z Floty Czarnomorskiej minęły we wtorek wieczorem duńską cieśninę Wielki Bełt, kierując się w stronę Bałtyku. Prawdopodobnie, jak zaznaczają media, jednostki wpłyną do Kaliningradu.