Opady śniegu sparaliżowały Chicago. Front niosący ze sobą intensywne opady śniegu przesuwa się teraz w stronę wschodniego wybrzeża. Na trasie jest Filadelfia, Boston, Waszyngton i Nowy Jork.
W Chicago zamknięto większość szkół. Z miejscowych lotnisk już odwołano ponad pół tysiąca lotów. Wiele rejsów jest opóźnionych. Śnieg usuwa z miejskich ulic 350 specjalnie do tego przeznaczonych ciężarówek. Miejscami już napadało go ponad 15 centymetrów.
Synoptycy zapowiadają, że to jeszcze nie koniec. Żywioł teraz przemieszcza się w stronę Nowego Jorku i północno-wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Lokalne władze ostrzegają, że w niektórych regionach może spaść nawet pół metra śniegu. Wystąpią również przerwy w dostawie prądu, zamkniętych zostanie część dróg, utrudnienia wystąpią w portach lotniczych.
Ostry atak zimy może odczuć około pięćdziesięciu milionów mieszkańców tej części Stanów Zjednoczonych.
Synoptycy zapowiadają, że to jeszcze nie koniec. Żywioł teraz przemieszcza się w stronę Nowego Jorku i północno-wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Lokalne władze ostrzegają, że w niektórych regionach może spaść nawet pół metra śniegu. Wystąpią również przerwy w dostawie prądu, zamkniętych zostanie część dróg, utrudnienia wystąpią w portach lotniczych.
Ostry atak zimy może odczuć około pięćdziesięciu milionów mieszkańców tej części Stanów Zjednoczonych.