Marine Le Pen dąży do zbliżenia z Rosją - takie są opinie nad Sekwaną po wizycie liderki Frontu Narodowego w Moskwie i po jej półtoragodzinnym spotkaniu z Władimirem Putinem.
Oficjalnie, rozmowy miały dotyczyć kwestii współpracy w walce z terroryzmem. Marine Le Pen, liderka francuskiej prawicy, której sondaże dają duże szanse na przejście do drugiej tury wyborów prezydenckich we Francji, powiedziała, że oczywiście, że życzyłaby sobie i nigdy tego nie ukrywała, by Rosja brała udział w walce z terroryzmem islamskim.
Jednocześnie komentatorzy podkreślają wypowiedź Putina, który zaznaczył, że Rosja nie będzie się mieszała w przebieg wyborów we Francji, ale też nie ukrywał, że popiera kandydatkę Frontu Narodowego w wyborach prezydenckich.
Według francuskich ekspertów, chodzi przy tym nie tylko o pomoc finansową - Marine Le Pen otrzymała dziewięć milionów euro pożyczki z rosyjskiego banku - ale także o osłabienie mającego proeuropejski program socjalliberała Emmanuela Macron’a, który nie kryje swojego sceptycyzmu wobec Putina. Jego sztab wyborczy zarzucał Kremlowi, iż moskiewscy cyberpiraci usiłowali wykraść informacje dotyczące Macrona.
Jednocześnie komentatorzy podkreślają wypowiedź Putina, który zaznaczył, że Rosja nie będzie się mieszała w przebieg wyborów we Francji, ale też nie ukrywał, że popiera kandydatkę Frontu Narodowego w wyborach prezydenckich.
Według francuskich ekspertów, chodzi przy tym nie tylko o pomoc finansową - Marine Le Pen otrzymała dziewięć milionów euro pożyczki z rosyjskiego banku - ale także o osłabienie mającego proeuropejski program socjalliberała Emmanuela Macron’a, który nie kryje swojego sceptycyzmu wobec Putina. Jego sztab wyborczy zarzucał Kremlowi, iż moskiewscy cyberpiraci usiłowali wykraść informacje dotyczące Macrona.