Deklaracja Rzymska ma silne znaczenie polityczne za sprawą zapisów mówiących o jedności Unii Europejskiej - mówi prezydent RP Andrzej Duda.
Dokument w Rzymie podpisali w sobotę przedstawiciele 27 europejskich państw. Polski rząd zdecydował, że podpisze deklarację, jeśli zostaną w niej uwzględnione postulaty, które wcześniej zgłosił.
- Polska ma prawo mówić o Unii Europejskiej jako jej równoprawny członek - mówi prezydent. - Każdy rozsądny kraj w ramach Unii Europejskiej stara się o swoje, oczywiście dążąc do kompromisu. Swoje oznacza osiągniecie swojego w drodze kompromisu z innymi krajami. Takie jest dążenie polskiego rządu dzisiaj i widzę to ewidentnie i podpisanie Deklaracji Rzymskiej to pokazuje.
W Deklaracji Rzymskiej podkreślono, że przywódcy będą działać wspólnie "w zależności od potrzeb w różnym tempie i z różnym nasileniem", podążając jednocześnie w tym samym kierunku, tak jak w przeszłości. Deklaracja kończy się zdaniem: "Europa to nasza wspólna przyszłość". Spotkanie w Rzymie odbyło się z okazji 60. rocznicy zawarcia Traktatów Rzymskich, które stanowiły zalążek Unii.
- Polska ma prawo mówić o Unii Europejskiej jako jej równoprawny członek - mówi prezydent. - Każdy rozsądny kraj w ramach Unii Europejskiej stara się o swoje, oczywiście dążąc do kompromisu. Swoje oznacza osiągniecie swojego w drodze kompromisu z innymi krajami. Takie jest dążenie polskiego rządu dzisiaj i widzę to ewidentnie i podpisanie Deklaracji Rzymskiej to pokazuje.
W Deklaracji Rzymskiej podkreślono, że przywódcy będą działać wspólnie "w zależności od potrzeb w różnym tempie i z różnym nasileniem", podążając jednocześnie w tym samym kierunku, tak jak w przeszłości. Deklaracja kończy się zdaniem: "Europa to nasza wspólna przyszłość". Spotkanie w Rzymie odbyło się z okazji 60. rocznicy zawarcia Traktatów Rzymskich, które stanowiły zalążek Unii.