Szczyt NATO odbędzie się w czwartek w Brukseli. Po raz pierwszy z udziałem prezydenta USA Donalda Trumpa.
Spotkanie, które odbędzie się po południu, będzie krótkie, zaledwie kilkugodzinne i jest traktowane jako zapoznawcze.
Bruksela jest pod specjalnym nadzorem. Ulice patroluje kilka tysięcy policjantów i żołnierzy z całej Belgii. Mają oni dodatkowe wsparcie z Holandii i Luksemburga. W czwartek jest to najpilniej strzeżone miasto w Europie. Mieszkańcom Brukseli nie podoba się mobilizacja służb.
Duży obszar wokół kwatery głównej NATO będzie za kilka godzin odgrodzony i zamknięty i dla ruchu. W środę takie zabezpieczenia były w centrum Brukseli, w miejscach gdzie pojawił się Donald Trump.
- Nie wiedzieliśmy, że przylatuje do Brukseli, chcieliśmy ją pozwiedzać. Trump zniszczył nam urlop, to denerwujące - mówił Polskiemu Radiu jeden z turystów.
- To utrudnia nam życie, jest zbyt uciążliwe, zabezpieczenia są przesadzone - wtórował mieszkaniec Brukseli.
Złość Belgów na Donalda Trumpa była jeszcze z innego powodu. "Szczurza nora - tak powiedział o Brukseli, kim on jest by tak mówić, to niewiarygodne" - komentowała Belgijka, która w środę protestowała przeciwko wizycie amerykańskiego prezydenta. Te słowa Donald Trump wypowiedział podczas kampanii wyborczej nawiązując do powiązań terrorystycznych belgijskiej stolicy.
Bruksela jest pod specjalnym nadzorem. Ulice patroluje kilka tysięcy policjantów i żołnierzy z całej Belgii. Mają oni dodatkowe wsparcie z Holandii i Luksemburga. W czwartek jest to najpilniej strzeżone miasto w Europie. Mieszkańcom Brukseli nie podoba się mobilizacja służb.
Duży obszar wokół kwatery głównej NATO będzie za kilka godzin odgrodzony i zamknięty i dla ruchu. W środę takie zabezpieczenia były w centrum Brukseli, w miejscach gdzie pojawił się Donald Trump.
- Nie wiedzieliśmy, że przylatuje do Brukseli, chcieliśmy ją pozwiedzać. Trump zniszczył nam urlop, to denerwujące - mówił Polskiemu Radiu jeden z turystów.
- To utrudnia nam życie, jest zbyt uciążliwe, zabezpieczenia są przesadzone - wtórował mieszkaniec Brukseli.
Złość Belgów na Donalda Trumpa była jeszcze z innego powodu. "Szczurza nora - tak powiedział o Brukseli, kim on jest by tak mówić, to niewiarygodne" - komentowała Belgijka, która w środę protestowała przeciwko wizycie amerykańskiego prezydenta. Te słowa Donald Trump wypowiedział podczas kampanii wyborczej nawiązując do powiązań terrorystycznych belgijskiej stolicy.