Przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie zakończyły się uroczystości związane z 73. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego.
To cykliczny punkt obchodów, który każdego roku odbywa się w samo południe. Uczestniczyli w nich przedstawiciele władz państwowych, sił zbrojnych oraz mieszkańcy.
- Nie było w dziejach Polski, nie było w dziejach Europy, ale nie było też w dziejach cywilizacji zachodniej wydarzenia porównywalnego z Powstaniem Warszawskim - mówił minister obrony narodowej. Antoni Macierewicz awansował na wyższe stopnie wojskowe kilkoro powstańców.
Po oficjalnych uroczystościach przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie, warszawiacy i turyści, którzy przyszli obejrzeć uroczystą odprawę wart, rozmawiali z powstańcami. Wszyscy zgodnie podkreślali, że przegrana bitwa - Powstanie Warszawskie - dało początek wygranej wojnie - odzyskaniu niepodległości.
- Mieszkamy blisko, dlatego Ogród Saski i Grób Nieznanego Żołnierza to dla nas najlepsze miejsce. Tym bardziej, że poznajemy historię. Tam brało udział bardzo wielu ludzi, zaangażowanych, którzy wierzyli i powiedzieć, że to nie miało sensu, to jakby ich śmierć i oddanie sprawie byłoby niecelowe. Pamiętam tamten czas. Młodzież był tak nabuzowana, ona sama spontanicznie mogła ruszyć do walki, niezależnie od decyzji dowództwa. Ja miałem 11 lat i płakałem, że nie mogłem walczyć - mówili dziś mieszkańcy Warszawy.
Powstańcy, harcerze oraz politycy złożyli też kwiaty pod pomnikiem generała Stefana "Grota" Roweckiego w centrum Warszawy. Był to kolejny punkt oficjalnych obchodów 73. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Wiązanki złożyli m.in. byli żołnierze AK, przedstawiciele wszystkich rodzajów obecnych sił zbrojnych a także politycy wszystkich partii w parlamencie i warszawscy samorządowcy.
- Historia jest dla narodu szalenie ważna, bo na tym się opieramy. Cieszy, że młodzież tak do tego podchodzi i wszystko poznaje. Nie daj Boże, żeby młodzież musiała być w takiej sytuacji, jak my byliśmy w latach wojny w 44'. Nie życzę tego. Uważam, że młodzież powinna się uczyć, bawić i cieszyć życiem - mówił płk Stefan Laube z Batalionu "Sokół".
Generał Stefan "Grot" Rowecki był dowódcą Armii Krajowej od lutego 1942 roku do czerwca 1943. Był jednym z najbardziej poszukiwanych polskich dowódców przez III Rzeszę. Po aresztowaniu został osadzony w byłym obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen. Na początku sierpnia 1944 roku na wieść o wybuchu Powstania Warszawskiego Heinrich Himmler nakazał zabicie generała "Grota" Roweckiego.
Podczas walk z Niemcami poległo około 18 tysięcy powstańców oraz zginęło około 140 tysięcy cywilnych mieszkańców miasta.
- Nie było w dziejach Polski, nie było w dziejach Europy, ale nie było też w dziejach cywilizacji zachodniej wydarzenia porównywalnego z Powstaniem Warszawskim - mówił minister obrony narodowej. Antoni Macierewicz awansował na wyższe stopnie wojskowe kilkoro powstańców.
Po oficjalnych uroczystościach przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie, warszawiacy i turyści, którzy przyszli obejrzeć uroczystą odprawę wart, rozmawiali z powstańcami. Wszyscy zgodnie podkreślali, że przegrana bitwa - Powstanie Warszawskie - dało początek wygranej wojnie - odzyskaniu niepodległości.
- Mieszkamy blisko, dlatego Ogród Saski i Grób Nieznanego Żołnierza to dla nas najlepsze miejsce. Tym bardziej, że poznajemy historię. Tam brało udział bardzo wielu ludzi, zaangażowanych, którzy wierzyli i powiedzieć, że to nie miało sensu, to jakby ich śmierć i oddanie sprawie byłoby niecelowe. Pamiętam tamten czas. Młodzież był tak nabuzowana, ona sama spontanicznie mogła ruszyć do walki, niezależnie od decyzji dowództwa. Ja miałem 11 lat i płakałem, że nie mogłem walczyć - mówili dziś mieszkańcy Warszawy.
Powstańcy, harcerze oraz politycy złożyli też kwiaty pod pomnikiem generała Stefana "Grota" Roweckiego w centrum Warszawy. Był to kolejny punkt oficjalnych obchodów 73. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Wiązanki złożyli m.in. byli żołnierze AK, przedstawiciele wszystkich rodzajów obecnych sił zbrojnych a także politycy wszystkich partii w parlamencie i warszawscy samorządowcy.
- Historia jest dla narodu szalenie ważna, bo na tym się opieramy. Cieszy, że młodzież tak do tego podchodzi i wszystko poznaje. Nie daj Boże, żeby młodzież musiała być w takiej sytuacji, jak my byliśmy w latach wojny w 44'. Nie życzę tego. Uważam, że młodzież powinna się uczyć, bawić i cieszyć życiem - mówił płk Stefan Laube z Batalionu "Sokół".
Generał Stefan "Grot" Rowecki był dowódcą Armii Krajowej od lutego 1942 roku do czerwca 1943. Był jednym z najbardziej poszukiwanych polskich dowódców przez III Rzeszę. Po aresztowaniu został osadzony w byłym obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen. Na początku sierpnia 1944 roku na wieść o wybuchu Powstania Warszawskiego Heinrich Himmler nakazał zabicie generała "Grota" Roweckiego.
Podczas walk z Niemcami poległo około 18 tysięcy powstańców oraz zginęło około 140 tysięcy cywilnych mieszkańców miasta.