Od niedzieli kobiety mogą przechodzić na emeryturę w wieku 60 lat, a mężczyźni - 65.
Jest to powrót do stanu sprzed reformy z 2012 roku, która wprowadziła stopniowe podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat, bez względu na płeć.
Premier Beata Szydło podczas spotkania z dziennikarzami przypomniała, że ustawowe przywrócenie obniżonego wieku emerytalnego to realizacja prospołecznego programu rządu.
- Czyż jest bowiem lepszy dowód na to, że demokracja w Polsce ma się świetnie. Powrót do poprzedniego wieku emerytalnego pokazuje, że to Polacy decydują. Przygotowanie reformy przywracającej poprzedni wiek emerytalny i danie Polakom wyboru, to jest właśnie odpowiedź na oczekiwanie społeczne - mówiła premier.
Jak szacuje ZUS, z obniżonego wieku emerytalnego może skorzystać 331 tysięcy uprawnionych. Do tej pory wnioski złożyło około 190 tysięcy osób.
Premier Beata Szydło podczas spotkania z dziennikarzami przypomniała, że ustawowe przywrócenie obniżonego wieku emerytalnego to realizacja prospołecznego programu rządu.
- Czyż jest bowiem lepszy dowód na to, że demokracja w Polsce ma się świetnie. Powrót do poprzedniego wieku emerytalnego pokazuje, że to Polacy decydują. Przygotowanie reformy przywracającej poprzedni wiek emerytalny i danie Polakom wyboru, to jest właśnie odpowiedź na oczekiwanie społeczne - mówiła premier.
Jak szacuje ZUS, z obniżonego wieku emerytalnego może skorzystać 331 tysięcy uprawnionych. Do tej pory wnioski złożyło około 190 tysięcy osób.