Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

Jerzy Owsiak. Fot. Ralf Lotys (Sicherlich), www.pl.wikipedia.org
Jerzy Owsiak. Fot. Ralf Lotys (Sicherlich), www.pl.wikipedia.org
Jerzy Owsiak winny używania niecenzuralnych słów na scenie Przystanku Woodstock - tak uznał w poniedziałek Sąd Rejonowy w Słubicach. Szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy został ukarany naganą.
Wniosek do sądu skierowała gorzowska policja. - Działając z upoważnienia Komendanta Miejskiego Policji w Gorzowie Wielkopolskim, wnoszę o uznanie winnym i ukaranie pana Jerzego Owsiaka o to, że w dniu 6 sierpnia 2017 roku około godziny 2.50 do 3.15 w miejscowości Kostrzyn nad Odrą, na festiwalu Przystanek Woodstock, w trakcie ulicznego przemówienia wielokrotnie używał słów nieprzyzwoitych, tj. o wykroczenie z artykułu 141 Kodeksu wykroczeń - argumentowała przedstawicielka policji.

Jerzy Owsiak nie przyznał się do winy. Powiedział, że wulgaryzmy w jego wypowiedzi były, ale uzasadnił je artystycznym charakterem wypowiedzi i nerwami. Dodał, że nikogo nie chciał obrazić.

- Moje wulgaryzmy, jeżeli tak to nazywamy, podkreślały tylko i wyłącznie chwilowy stan ducha i nie przekroczyły żadnej normy, którą adresowałbym do kogoś. Jestem przekonany, bo słuchałem tego, że nikogo nie obraziłem z imienia i nazwiska, nikogo nie obraziłem wskazując na kogoś palcem, a publiczność była ogromna - wyjaśniał Owsiak.

Jerzy Owsiak musi zapłacić też 130 złotych kosztów sądowych. Wyrok jest nieprawomocny.
Wniosek do sądu skierowała gorzowska policja.
Jerzy Owsiak nie przyznał się do winy. Powiedział, że wulgaryzmy w jego wypowiedzi były, ale uzasadnił je artystycznym charakterem wypowiedzi i nerwami.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty