Donald Trump spotkał się z dowództwem amerykańskich sił zbrojnych na Pacyfiku a także złożył wizytę w Pearl Harbor, miejscu ataku japońskiego lotnictwa, który doprowadził do włączenia się Stanów Zjednoczonych w II wojnę światową.

Prezydencki samolot Air Force One wylądował w bazie wojskowej Pearl Harbor-Hickam na przedmieściach Honolulu. Donalda Trumpa powitał tradycyjnym wieńcem kwiatów lei gubernator tego stanu David Ige oraz około 100 innych oficjeli i wojskowych. W stolicy Hawajów odbywało się jednak również kilka protestów przeciwko polityce obecnego prezydenta, kolejne manifestacje odbędą się w sobotę. Hawaje należą do stanów, gdzie poparcie dla obecnego prezydenta jest rekordowo niskie.

Podczas wizyty w dowództwie sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych na Pacyfiku Donald Trump wyraził podziw dla amerykańskich wojskowych. Powiedział też, że cieszy się, iż po raz pierwszy może odwiedzić miejsce pamięci Pearl Harbor oraz pomnik USS Arizona - okrętu będącego miejscem spoczynku ponad 1100 marynarzy, którzy zginęli podczas japońskiego bombardowania w grudniu 1941 roku.

Po spędzeniu nocy w luksusowym hotelu w turystycznej dzielnicy Waikiki, Donald Trump uda się w dwunastodniową podróż do Azji. Prezydent odwiedzi Japonię, Koreę Południową, Chiny, Wietnam i Filipiny. Podczas podróży Donaldowi Trumpowi towarzyszy żona Melania.