Etap "odchudzania" składu rządu mamy za sobą - mówi szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Chodzi o zapowiedziane przez premiera odwołanie co najmniej 20 procent wiceministrów.
Ten odsetek został "mniej więcej" osiągnięty jeśli chodzi o sekretarzy i podsekretarzy stanu - mówił w radiowej Trójce Michał Dworczyk. Dodał, że najważniejsze przekształcenia mamy już za sobą. Szef kancelarii premiera podkreślił, że teraz wszelkie zmiany w rządzie będą "naturalnymi wymianami polityków czy urzędników, z którymi mamy do czynienia zawsze".
Decyzję o redukcji wiceministrów o 20-25 procent premier Morawiecki ogłosił na początku marca. Proces - według zapowiedzi premiera - miał trwać dwa-trzy miesiące i miała mu towarzyszyć likwidacja nagród i premii dla ministrów i wiceministrów oraz zmniejszenie używalności rządowych kart kredytowych. Jedną z pierwszych decyzji po tej deklaracji było odwołanie 17 wiceministrów.
Decyzję o redukcji wiceministrów o 20-25 procent premier Morawiecki ogłosił na początku marca. Proces - według zapowiedzi premiera - miał trwać dwa-trzy miesiące i miała mu towarzyszyć likwidacja nagród i premii dla ministrów i wiceministrów oraz zmniejszenie używalności rządowych kart kredytowych. Jedną z pierwszych decyzji po tej deklaracji było odwołanie 17 wiceministrów.