Przedstawiciele rządzącej Turcją partii AKP poinformowali, że zarówno prezydent jak i cała jego administracja rozpoczęli przygotowania do przejścia na system prezydencki. Stanie się to 8 lipca, kiedy zostanie zaprzysiężony prezydent, a także 600 parlamentarzystów.

Tym samym końca dobiegnie kadencja premiera, a na czele rządu stanie Recep Tayyip Erdogan. Prezydent, według nowych przepisów, będzie samodzielnie powoływał i odwoływał ministrów, sędziów czy innych urzędników państwowych. Będzie miał także możliwość rządzenia za pomocą dekretów.

Doradcy Recepa Tayyipa Erdogana rozpoczęli już prace nad nową strukturą rządu. Nie wiadomo na razie, kogo Erdogan mianuje na stanowiska wiceprezydentów i 16 ministrów.

Według wcześniejszych zapowiedzi prezydenta, w skład nowego rządu ma wejść kilku biznesmenów, którzy mieliby pokierować resortami związanymi z gospodarką. Postępujący kryzys ekonomiczny w Turcji będzie największym wyzwaniem “prezydenta wykonawczego”.

Jak relacjonuje ze Stambułu wysłannik Polskiego Radia od 8 lipca turecki parlament będzie liczył 600 deputowanych, setkę więcej niż dotychczas. Rządząca partia AKP nie będzie jednak mieć większości i prawdopodobnie utworzy koalicję z nacjonalistami, którzy w wyborach dostali 10 procent poparcia.

Recep Tayyip Erdogan wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich w Turcji z wynikiem 52,5 procent. Jego najgroźniejszy rywal, kandydat republikańskiej partii CHP Muharrem Ince otrzymał 30,5 procent poparcia. Do urn poszło 88 procent uprawnionych.