W obławie wzięło udział 250 karabinierów z psami i helikopter. Rodzina Casamonica trudni się handlem narkotykami i lichwą na terenie całego Rzymu. Na swoim terytorium na wschodzie miasta ściąga haracze i pobiera myto za przejazd ulicami, które uważa za swoje. Podczas konferencji prasowej prokurator Michele Prestipino powiedział, że śledztwo było bardzo trudne.

- Wszyscy są połączeni więzami krwi. W działalności przestępczej posługują się rzadkim dialektem sinti - tłumaczy prokurator.

Rzymską opinię publiczną 3 lata temu wzburzył pogrzeb szefa klanu Vittorio Casamonica. Na fasadzie bazyliki św. Jana Bosko zawisł wielki portret zmarłego bosa na tle bazyliki watykańskiej z podpisem „król Rzymu”. Orkiestra grała temat z filmu „Ojciec chrzestny”, a z helikoptera sypano na żałobników płatki róż.