Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że polski rząd "czeka na wniosek procesowy" dotyczący skargi do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wtedy zamierza na niego odpowiedzieć.
Premier był pytany o pozew Komisji Europejskiej na konferencji prasowej w Przasnyszu.
Powiedział, że dla niego nie jest to zaskoczenie, ponieważ spór Polski z Komisją Europejską w sprawie reformy sądownictwa trwa od dłuższego czasu. Podkreślił, że jest wiele krajów w Unii Europejskiej, które nie wykonują wyroków Trybunału Sprawiedliwości.
- To też powinno być zauważone i te pytania powinny być do tych krajów kierowane - powiedział Mateusz Morawiecki.
Powtórzył również argumenty o konieczności reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Premier przekonywał, że zmian w sądownictwie domagało się ponad 80 procent społeczeństwa, które "życzy sobie szybciej zapadających wyroków i niezawisłych sędziów".
Komisja Europejska skierowała pozew przeciwko Polsce do unijnego Trybunału Sprawiedliwości w poniedziałek przed południem. Powodem jest przeprowadzona przez rząd Prawa i Sprawiedliwości reforma sądownictwa, w szczególności ustawa o Sądzie Najwyższym.
Bruksela uznała, że przepisy odsyłające część sędziów Sądu Najwyższego, także jego Pierwszą Prezes, w stan spoczynku, grożą upolitycznieniem Sądu. Polski rząd wiele razy odrzucał zastrzeżenia Komisji. Bronił prawa do przeprowadzania reform, przekonywał, że nie zagrażają one niezawisłości sędziów i wskazywał na brak kompetencji Unii do zajmowania się tą kwestią.
Prezes Trybunału w Luksemburgu zdecydował, że skarga zostanie rozpatrzona w trybie przyspieszonym.
Powiedział, że dla niego nie jest to zaskoczenie, ponieważ spór Polski z Komisją Europejską w sprawie reformy sądownictwa trwa od dłuższego czasu. Podkreślił, że jest wiele krajów w Unii Europejskiej, które nie wykonują wyroków Trybunału Sprawiedliwości.
- To też powinno być zauważone i te pytania powinny być do tych krajów kierowane - powiedział Mateusz Morawiecki.
Powtórzył również argumenty o konieczności reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Premier przekonywał, że zmian w sądownictwie domagało się ponad 80 procent społeczeństwa, które "życzy sobie szybciej zapadających wyroków i niezawisłych sędziów".
Komisja Europejska skierowała pozew przeciwko Polsce do unijnego Trybunału Sprawiedliwości w poniedziałek przed południem. Powodem jest przeprowadzona przez rząd Prawa i Sprawiedliwości reforma sądownictwa, w szczególności ustawa o Sądzie Najwyższym.
Bruksela uznała, że przepisy odsyłające część sędziów Sądu Najwyższego, także jego Pierwszą Prezes, w stan spoczynku, grożą upolitycznieniem Sądu. Polski rząd wiele razy odrzucał zastrzeżenia Komisji. Bronił prawa do przeprowadzania reform, przekonywał, że nie zagrażają one niezawisłości sędziów i wskazywał na brak kompetencji Unii do zajmowania się tą kwestią.
Prezes Trybunału w Luksemburgu zdecydował, że skarga zostanie rozpatrzona w trybie przyspieszonym.