Ponad 60 procent z nich to imigranci lub ich potomkowie - wynika z nowego raportu szwedzkiego Instytutu Badań nad Przyszłością.

To pierwszy tego rodzaju raport opublikowany w Szwecji. Powstał na bazie informacji dotyczących osób figurujących w rejestrach wielu państwowych i gminnych urzędów, które w związku ze swoją przestępczą działalnością były rozpracowywane przez policję i kontrwywiad w latach 1995-2016.

Szacuje się, że blisko 6 tysięcy osób związanych jest ze środowiskiem gangów motocyklowych, a ponad 5 tysięcy ma powiązania z grupami zajmującymi się przede wszystkim narkobiznesem na obrzeżach dużych miast. Ponad 800 osób liczy środowisko stadionowych chuliganów. Grupa islamskich ekstremistów obliczana jest na 785 osób. Po kilkaset członków liczą ugrupowania ultraprawicowe i ekstremalnej lewicy.

- Zarówno my, jak i instytucje, z którymi współpracowaliśmy przy opracowywaniu tego raportu, byliśmy zaskoczeni skalą tego zjawiska - powiedział szwedzkiej telewizji socjolog Amir Rostami, jeden z autorów raportu.

​Raport nie obejmuje ponad 1800 osób figurujących w policyjnych rejestrach bez prawa do stałego pobytu w Szwecji.