Moskiewscy antyterroryści sprawdzają dziewięć stołecznych dworców kolejowych. Jak podały rosyjskie agencje, nieznani sprawcy poinformowali telefonicznie o podłożeniu ładunków wybuchowych.
W ubiegłym roku przez trzy miesiące mieszkańcy Moskwy, Petersburga i innych miast Rosji byli nękani fałszywymi alarmami bombowymi. Tylko w ubiegłym roku telefoniczny terroryzm spowodował w samej Moskwie straty sięgające dwóch milionów euro.
Początkowo pracownicy ochrony dworców kolejowych i policjanci przystąpili do ewakuacji obiektów. Jednak ze względu na możliwość wybuchu paniki podjęto decyzję o ograniczeniu się do sprawdzenia budynków przez ekipy pirotechników.
W ubiegłym roku rosyjskie służby przez trzy miesiące zmagały się z telefonicznymi terrorystami. Jak ustalono, anonimowe osoby dzwoniły z krajów Bliskiego Wschodu, w tym z Syrii. W ocenie części ekspertów, tego typu fałszywe alarmy bombowe same w sobie stanowią poważne zagrożenie, ponieważ prowadzą do chaosu, a nierzadko do wybuchu paniki.
W trakcie ubiegłorocznej fali telefonicznego terroryzmu, rosyjska policja odebrała kilkaset anonimowych telefonów w 227 miastach Rosji. Łącznie ewakuowano ponad 3 miliony osób z 4 i pół tysiąca obiektów publicznych, głównie z: centrów handlowych, dworców, szkół i kin.
Początkowo pracownicy ochrony dworców kolejowych i policjanci przystąpili do ewakuacji obiektów. Jednak ze względu na możliwość wybuchu paniki podjęto decyzję o ograniczeniu się do sprawdzenia budynków przez ekipy pirotechników.
W ubiegłym roku rosyjskie służby przez trzy miesiące zmagały się z telefonicznymi terrorystami. Jak ustalono, anonimowe osoby dzwoniły z krajów Bliskiego Wschodu, w tym z Syrii. W ocenie części ekspertów, tego typu fałszywe alarmy bombowe same w sobie stanowią poważne zagrożenie, ponieważ prowadzą do chaosu, a nierzadko do wybuchu paniki.
W trakcie ubiegłorocznej fali telefonicznego terroryzmu, rosyjska policja odebrała kilkaset anonimowych telefonów w 227 miastach Rosji. Łącznie ewakuowano ponad 3 miliony osób z 4 i pół tysiąca obiektów publicznych, głównie z: centrów handlowych, dworców, szkół i kin.