Radio Szczecin
- To ewidentne pogwałcenie przez Rosję prawa międzynarodowego. Właściwe byłyby nowe działania - tak mówił kilka dni temu w Brukseli szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz. Fot. twitter.com/MSZ_RP
Dziewięć osób zostało objętych sankcjami za zorganizowanie pseudowyborów 11 listopada w okupowanej przez Rosję części Donbasu. Decyzja zapadła na spotkaniu unijnych ministrów spraw zagranicznych w Brukseli.
W poniedziałek decyzja zostanie opublikowana w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.
Listopadowe pseudowybory zostały uznane przez Zachód za nielegalne, bo podważające integralność terytorialną Ukrainy. Unia Europejska postanowiła więc objąć sankcjami osoby, które były za nie odpowiedzialne. Początkowo miało to być 5 osób, jednak na wniosek Polski czarna lista została rozszerzona do 9.
Wpisanie na taką listę oznacza zakaz wjazdu do Wspólnoty i zablokowane aktywa w Europie. Unijni ministrowie, którzy podjęli tę decyzję, w poniedziałek będą rozmawiać o ataku rosyjskich sił specjalnych na ukraińskie okręty w pobliżu Cieśniny Kerczeńskiej łączącej Morze Czarne z Azowskim.
Są apele o zaostrzenie sankcji nałożonych na Rosję po aneksji Krymu, m.in. z Polski i Litwy. - To nie może pozostać bez konsekwencji - powiedział minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkeviczius.
- To ewidentne pogwałcenie przez Rosję prawa międzynarodowego. Właściwe byłyby nowe działania - tak mówił kilka dni temu w Brukseli szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz.
Innego zdania są m.in. Włochy, Grecja oraz Cypr i z powodu różnic wśród państw członkowskich, na razie nie będzie kolejnych sankcji za atak na ukraińskie okręty.
Listopadowe pseudowybory zostały uznane przez Zachód za nielegalne, bo podważające integralność terytorialną Ukrainy. Unia Europejska postanowiła więc objąć sankcjami osoby, które były za nie odpowiedzialne. Początkowo miało to być 5 osób, jednak na wniosek Polski czarna lista została rozszerzona do 9.
Wpisanie na taką listę oznacza zakaz wjazdu do Wspólnoty i zablokowane aktywa w Europie. Unijni ministrowie, którzy podjęli tę decyzję, w poniedziałek będą rozmawiać o ataku rosyjskich sił specjalnych na ukraińskie okręty w pobliżu Cieśniny Kerczeńskiej łączącej Morze Czarne z Azowskim.
Są apele o zaostrzenie sankcji nałożonych na Rosję po aneksji Krymu, m.in. z Polski i Litwy. - To nie może pozostać bez konsekwencji - powiedział minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkeviczius.
- To ewidentne pogwałcenie przez Rosję prawa międzynarodowego. Właściwe byłyby nowe działania - tak mówił kilka dni temu w Brukseli szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz.
Innego zdania są m.in. Włochy, Grecja oraz Cypr i z powodu różnic wśród państw członkowskich, na razie nie będzie kolejnych sankcji za atak na ukraińskie okręty.
![Minikoncert odbył się w ramach kwietniowej odsłony cyklu [3x1].](serwis_informacyjny/pliki/2024/thumb_640_0/2024-04-20_171364948510.jpg)
