Są zarzuty po tragedii w Bukowinie Tatrzańskiej. Zakopiańska prokuratura przedstawiła zarzut popełnienia samowoli budowlanej inwestorowi wypożyczalni narciarskiej.
- Na tym etapie śledztwa istnieją podstawy do postawiania zarzutu inwestorowi popełnienia przestępstwa z art. 90 prawa budowlanego, czyli popełnienia samowoli budowlanej – powiedziała prok. Barbara Bogdanowicz z Prokuratury Rejonowej w Zakopanem.
Wskazała, że właściciel wypożyczalni posadowił obiekt budowlany bez jakiegokolwiek zgłoszenia do odpowiedniego organu administracji architektoniczno-budowlanej.
Poinformowała, że we wtorek zostały wykonane czynności z udziałem podejrzanego. Został przesłuchany. - Mogę (…) powiedzieć, że przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia" - oznajmiła. Nie ujawniła treści wyjaśnień.
Bogdanowicz podkreśliła, że śledztwo jest w początkowym etapie. Zapowiedziała, że teraz będą wykonywane kolejne czynności, zostaną powołani biegli zakresu budownictwa, którzy ocenią, czy obiekt był zbudowany zgodnie ze sztuka budowlaną, a także przede wszystkim, czy stanowił realne i bezpośrednie zagrożenie dla ludzi, a w konsekwencji być może czy (…) mogło to doprowadzić do śmierci trzech ofiar zdarzenia.
W poniedziałek dach, porwany przez wiatr z konstrukcji przy górnej stacji wyciągu na Rusińskim Wierchu, przygniótł trzy kobiety. To matka i jej dwie córki. Wszystkie poniosły śmierć, poszkodowany 16-latek przebywa w szpitalu.
Konstrukcja była prowizoryczna - naczepa ciężarówki obłożona deskami. Blaszany dach był przytwierdzony do przyczepy kilkucentymetrowymi wkrętami. Wypożyczalnia działała bez zgody starostwa powiatowego.
Wskazała, że właściciel wypożyczalni posadowił obiekt budowlany bez jakiegokolwiek zgłoszenia do odpowiedniego organu administracji architektoniczno-budowlanej.
Poinformowała, że we wtorek zostały wykonane czynności z udziałem podejrzanego. Został przesłuchany. - Mogę (…) powiedzieć, że przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia" - oznajmiła. Nie ujawniła treści wyjaśnień.
Bogdanowicz podkreśliła, że śledztwo jest w początkowym etapie. Zapowiedziała, że teraz będą wykonywane kolejne czynności, zostaną powołani biegli zakresu budownictwa, którzy ocenią, czy obiekt był zbudowany zgodnie ze sztuka budowlaną, a także przede wszystkim, czy stanowił realne i bezpośrednie zagrożenie dla ludzi, a w konsekwencji być może czy (…) mogło to doprowadzić do śmierci trzech ofiar zdarzenia.
W poniedziałek dach, porwany przez wiatr z konstrukcji przy górnej stacji wyciągu na Rusińskim Wierchu, przygniótł trzy kobiety. To matka i jej dwie córki. Wszystkie poniosły śmierć, poszkodowany 16-latek przebywa w szpitalu.
Konstrukcja była prowizoryczna - naczepa ciężarówki obłożona deskami. Blaszany dach był przytwierdzony do przyczepy kilkucentymetrowymi wkrętami. Wypożyczalnia działała bez zgody starostwa powiatowego.