Aktywista miejski Jan Śpiewak powiedział, że prezydenckie ułaskawienie ma gorzki smak, ponieważ dzika reprywatyzacja w Warszawie trwa.
Gość Polskiego Radia 24 mówił, że sprawy nie uda się załatwić bez uchwalenia ustawy reprywatyzacyjnej.
Jan Śpiewak zwracał uwagę na dwuznaczną rolę warszawskiego ratusza w sprawie. - Dziwne zachowanie warszawskiego ratusza, który blokuje wypłaty odszkodowań dla lokatorów, który skarży korzystne dla siebie decyzje komisji weryfikacyjnej - dodał Śpiewak.
Jan Śpiewak zapowiedział również, że będzie dalej działał, aby pomóc lokatorom poszkodowanym w wyniku reprywatyzacji. Aktywista miejski szacuje, że poszkodowanych w sprawie może być nawet 40 tysięcy osób.
Prezydent Andrzej Duda ułaskawił Jana Śpiewaka skazanego w grudniu ubiegłego roku na karę grzywny za zniesławienie mecenas Bogumiły Górnikowskiej-Ćwiąkalskiej w związku z warszawską reprywatyzacją. Decyzja prezydenta oznacza, że Jan Śpiewak nie musi wpłacić 5 tysięcy złotych grzywny i 10 tysięcy złotych nawiązki na rzecz Bogumiły Górnikowskiej-Ćwiąkalskiej. Ponadto w świetle prawa warszawski aktywista ma zatarte skazanie.
Jan Śpiewak zwracał uwagę na dwuznaczną rolę warszawskiego ratusza w sprawie. - Dziwne zachowanie warszawskiego ratusza, który blokuje wypłaty odszkodowań dla lokatorów, który skarży korzystne dla siebie decyzje komisji weryfikacyjnej - dodał Śpiewak.
Jan Śpiewak zapowiedział również, że będzie dalej działał, aby pomóc lokatorom poszkodowanym w wyniku reprywatyzacji. Aktywista miejski szacuje, że poszkodowanych w sprawie może być nawet 40 tysięcy osób.
Prezydent Andrzej Duda ułaskawił Jana Śpiewaka skazanego w grudniu ubiegłego roku na karę grzywny za zniesławienie mecenas Bogumiły Górnikowskiej-Ćwiąkalskiej w związku z warszawską reprywatyzacją. Decyzja prezydenta oznacza, że Jan Śpiewak nie musi wpłacić 5 tysięcy złotych grzywny i 10 tysięcy złotych nawiązki na rzecz Bogumiły Górnikowskiej-Ćwiąkalskiej. Ponadto w świetle prawa warszawski aktywista ma zatarte skazanie.