Na rosyjskich portalach społecznościowych i w internetowych serwisach publikowane są zdjęcia, filmy i wypowiedzi osób powołanych do wojska i ich krewnych.
"To świadectwa chaosu i nieudolności, a także porażki kremlowskiej propagandy" - tłumaczą internauci i niezależni komentatorzy. Na listach mobilizacyjnych znalazły się osoby, z różnych przyczyn zdrowotnych niezdolne do służby, w tym niepełnosprawne ruchowo i intelektualnie.
W Kraju Chabarowskim gubernator zdymisjonował szefa komisji mobilizacyjnej, ponieważ z kilku tysięcy powołanych połowa nie nadawała się do służby i wróciła do domów. Ponad to, od dwóch tygodni mężczyźni w wieku poborowym masowo uciekają z Rosji, a ci którzy nie wyjechali za granicę wyłączają telefony i opuszczają miejsce stałego zamieszkania.