Choć wiosna - ta astronomiczna i kalendarzowa - zaczęła się już na dobre, to większość bocianów nadal nie doleciała do swoich gniazd.
Naukowcy nie wiedzą, skąd wynika opóźnienie. Jak wynika z badań naukowców, którzy śledzą nadajniki około 130 ptaków, to większość z nich nie przekroczyła jeszcze Bosforu, a duża grupa nadal pozostaje w Afryce. Być może bociany na miejscu mają pod dostatkiem pożywienia i chcą się trochę poduczyć. Możliwe też, że czekają, bo wyczuwają niekorzystne zmiany pogody.
- Pewne jest to, że większość bocianów w tym roku do Polski przyleci mocno spóźniona - mówi ornitolog prof. Piotr Trojanowski. - W większości miejsc o bocianach ani widu, ani słychu. Nasze badania z nadajników wskazują, że spora ich część jest jeszcze w Afryce. Co tam robią, dokładnie nie wiemy. Żerują i przygotowują się, mamy nadzieję, do wędrówki. Na Święta Wielkanocne już będą z nami.
Co ciekawe, do Polski wcześniej w tym roku przyleciały bociany czarne, które rzadziej spotykane w naszym kraju, przybywały kilka tygodni po swoich białych kuzynach. W tym roku kolejność się odwróciła.
- Pewne jest to, że większość bocianów w tym roku do Polski przyleci mocno spóźniona - mówi ornitolog prof. Piotr Trojanowski. - W większości miejsc o bocianach ani widu, ani słychu. Nasze badania z nadajników wskazują, że spora ich część jest jeszcze w Afryce. Co tam robią, dokładnie nie wiemy. Żerują i przygotowują się, mamy nadzieję, do wędrówki. Na Święta Wielkanocne już będą z nami.
Co ciekawe, do Polski wcześniej w tym roku przyleciały bociany czarne, które rzadziej spotykane w naszym kraju, przybywały kilka tygodni po swoich białych kuzynach. W tym roku kolejność się odwróciła.