Radio SzczecinRadio Szczecin » Polska i świat
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

Zrobiliśmy tyle, ile można było zrobić - tak informację o tym, że w grobie Anny Walentynowicz było ciało innej ofiary katastrofy smoleńskiej skomentowała marszałek Sejmu.
Zrobiliśmy tyle, ile można było zrobić - tak informację o tym, że w grobie Anny Walentynowicz było ciało innej ofiary katastrofy smoleńskiej skomentowała marszałek Sejmu.
Zrobiliśmy tyle, ile można było zrobić - tak informację o tym, że w grobie Anny Walentynowicz było ciało innej ofiary katastrofy smoleńskiej skomentowała marszałek Sejmu. Ewa Kopacz dodała, że nie była przy identyfikacji zwłok w Moskwie.
Teraz śledczy będą wyjaśniać gdzie i kiedy mogło dojść do zamiany ciał. Według pełnomocnika rodzin ofiar, Rafała Rogalskiego musiało stać się to w Rosji. Prawnik przyznał, że polskich biegłych nie było przy sekcjach za granicą. Tymczasem w Polsce trumny mogły być otwarte tylko na polecenie prokuratora, a takiego nie było.

Potwierdziła to marszałek Sejmu. Powiedziała, że o otwarcie trumny wnioskowała tylko rodzina zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

- Do Moskwy pojechałam ze szczerymi intencjami. Zajmowałam się tam rodzinami - wyjaśnia Ewa Kopacz. - Każdy, kto tam był robił to, co do niego należało.

Prokuratura zapowiedziała już cztery kolejne ekshumacje ciał ofiar katastrofy smoleńskiej.
- Do Moskwy pojechałam ze szczerymi intencjami. Zajmowałam się tam rodzinami - wyjaśnia Ewa Kopacz. - Każdy, kto tam był robił to, co do niego należało.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

Reklama
Zobacz
Autopromocja
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty