"Ozusowanie" umów śmieciowych spowoduje wzrost bezrobocia i szarej strefy - tak mówią szczecińscy przedsiębiorcy i ekonomiści. Sejm uchwalił właśnie nowelę wprowadzającą obowiązek odprowadzania składek do ZUS-u od umów-zleceń, do wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę, czyli 1680 zł.
Jak mówi Anita Matuszak, właścicielka biura księgowego, pensje pracowników mogą zmniejszyć się nawet o 30 proc. - Częściowo na pewno nasz zleceniobiorca otrzyma niższe wynagrodzenie. Być może część obciążeń wezmą na siebie przedsiębiorcy - dodaje.
W opinii ekonomisty Uniwersytetu Szczecińskiego, obecny system emerytalny wytrzyma jeszcze 10-15 lat. - Potem będziemy mieli do czynienia z ogromnym kryzysem gospodarczym - mówi dr Waldemar Aspadarec.
Nowe przepisy zaczną obowiązywać od stycznia 2016 roku. Według szacunków Eurostatu, w ubiegłym roku na umowach śmieciowych pracowała prawie jedna trzecia Polaków.