Senat na 33. posiedzeniu jednomyślnie ratyfikował europejskie porozumienie w sprawie głównych śródlądowych dróg wodnych.
Konwencja ta zobowiązuje Polskę do dostosowania naszych rzek do co najmniej IV klasy żeglowności. Koszty jej wdrożenia szacowane są na kilkadziesiąt miliardów złotych.
Przystąpienie Polski do Konwencji AGN to realizacja postanowień tzw. Białej Księgi Transportu. Zgodnie z jej wytycznymi do 2030 roku 30 procent drogowego transportu towarów, na odległość większą niż 300 kilometrów, należy przenieść na inne środki, np. kolej lub transport wodny.
- Ratyfikacja tego porozumienia stwarza ogromną szansę dla szybszego rozwoju polskich przedsiębiorców - tłumaczy ekspert z branży morskiej, radca prawny Maciej Grudziński.
- Dużo łatwiej jest wystartować w biznesie śródlądowym niż w transportach pełnomorskich, w których statki kosztują kilkanaście milionów dolarów. Polscy przedsiębiorcy mogliby zacząć z powodzeniem konkurować z przewoźnikami z krajów zachodniej Europy. Wydaje mi się, że wreszcie dojrzeliśmy do sytuacji, że zdaliśmy sobie sprawę z tego, że kolej - tak, transporty drogowe - tak, ale od żeglugi śródlądowej nie jesteśmy w stanie uciec, jeżeli mamy dotrzymać kroku państwom zachodniej Europy - tłumaczy Grudziński.
Uchwała Senatu zostanie teraz przekazana do podpisu Prezydenta Andrzeja Dudy, a następnie trafi do Sekretarza Generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Przystąpienie Polski do Konwencji AGN to realizacja postanowień tzw. Białej Księgi Transportu. Zgodnie z jej wytycznymi do 2030 roku 30 procent drogowego transportu towarów, na odległość większą niż 300 kilometrów, należy przenieść na inne środki, np. kolej lub transport wodny.
- Ratyfikacja tego porozumienia stwarza ogromną szansę dla szybszego rozwoju polskich przedsiębiorców - tłumaczy ekspert z branży morskiej, radca prawny Maciej Grudziński.
- Dużo łatwiej jest wystartować w biznesie śródlądowym niż w transportach pełnomorskich, w których statki kosztują kilkanaście milionów dolarów. Polscy przedsiębiorcy mogliby zacząć z powodzeniem konkurować z przewoźnikami z krajów zachodniej Europy. Wydaje mi się, że wreszcie dojrzeliśmy do sytuacji, że zdaliśmy sobie sprawę z tego, że kolej - tak, transporty drogowe - tak, ale od żeglugi śródlądowej nie jesteśmy w stanie uciec, jeżeli mamy dotrzymać kroku państwom zachodniej Europy - tłumaczy Grudziński.
Uchwała Senatu zostanie teraz przekazana do podpisu Prezydenta Andrzeja Dudy, a następnie trafi do Sekretarza Generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych.