Co mają wspólnego Admirał Piett z Gwiezdnych wojen i Jezus z Żywota Briana ze Szczecinem? O tym między innymi w "Machinie czasu". To niezwykła historia niezwykłego filmu. Wyreżyserował go brytyjski dokumentalista, Leslie Woodhead, który wcześniej był...szpiegiem. Akcja toczy się w Szczecinie. Na kilka dni przed polską premierą "Trzech dni w Szczecinie", o filmie opowiadają Jerzy Koralewski, popularyzator sztuki filmowej oraz historycy: dr Sebastian Ligarski i dr Paweł Szulc z Biura Edukacji Publicznej szczecińskiego oddziału IPN (który ten film sprowadził do Polski-szczegóły w rozdziale: "Godne polecenia").