Obraz nędzy i rozpaczy - tak wygląda po sezonie las, w pobliżu przepraw promowych w Świnoujściu-Karsiborze.
Każdego wakacyjnego dnia promy przewoziły tysiące aut, a kierowcy by wjechać na statek, często musieli czekać kilka godzin. W tym czasie, do załatwienia potrzeb fizjologicznych mieli tylko kilka toalet typu "toi toi", więc efekty nietrudno przewidzieć i poczuć.
- Zapchany i śmierdzący "toi toi". Przepraszam bardzo, ale mamy XXI wiek, żyjemy w cywilizowanym kraju, a to w ogóle jest jakaś paranoja - komentuje oburzona pasażerka promu.
W obronie umęczonych turystów, wystąpił na ostatniej sesji Rady Miasta radny Andrzej Mrozek, który domagał się budowy stałych toalet.
- Te toalety są niewydolne i setki osób użyźnia okoliczne lasy - komentuje radny.
Budowa stałych toalet nie jest możliwa, ponieważ nie ma tam sieci wodno-kanalizacyjnej. Tymczasowe toalety, są opróżniane dwa razy dziennie - zapewniał Sylwester Sowała ze świnoujskiego Urzędu Miasta.
- Ja rozumiem, że to może być mało. W momencie kiedy pojawi się tam woda i kanalizacja, będzie możliwość postawienia innych toalet - mówi Sowała.
W najbliższych latach, miasto nie ma w planach budowy sieci wodno-kanalizacyjnej w pobliżu przepraw.
- Zapchany i śmierdzący "toi toi". Przepraszam bardzo, ale mamy XXI wiek, żyjemy w cywilizowanym kraju, a to w ogóle jest jakaś paranoja - komentuje oburzona pasażerka promu.
W obronie umęczonych turystów, wystąpił na ostatniej sesji Rady Miasta radny Andrzej Mrozek, który domagał się budowy stałych toalet.
- Te toalety są niewydolne i setki osób użyźnia okoliczne lasy - komentuje radny.
Budowa stałych toalet nie jest możliwa, ponieważ nie ma tam sieci wodno-kanalizacyjnej. Tymczasowe toalety, są opróżniane dwa razy dziennie - zapewniał Sylwester Sowała ze świnoujskiego Urzędu Miasta.
- Ja rozumiem, że to może być mało. W momencie kiedy pojawi się tam woda i kanalizacja, będzie możliwość postawienia innych toalet - mówi Sowała.
W najbliższych latach, miasto nie ma w planach budowy sieci wodno-kanalizacyjnej w pobliżu przepraw.