Przejechała ponad tysiąc kilometrów rowerem, by pomóc polskim hospicjom. Szczecinianka Ewa Nowak wzięła udział w trwającym dziewięć dni rajdzie na rzecz ciężko chorych.
- Były to między innymi koncentratory tlenu, poduszki rehabilitacyjne, pompy żywieniowe, a nawet środki opatrunkowe - wymienia Ewa. - Widzieć tak pozytywne reakcje podopiecznych hospicjów, to była naprawdę super sprawa.
Szczecinianka dodaje, że wzięła udział w rajdzie, bo sama miała poważne problemy ze zdrowiem. 1,5 roku temu przeszła udar. - Chciałam pomóc innym oraz podziękować za to, że kiedyś także mi ktoś pomógł stanąć na nogi - przyznaje Ewa.
Organizatorzy akcji cały czas szukają sponsorów m.in. przez stronę internetową Fundacji Babci Aliny. Do tej pory udało im się zebrać 50 tysięcy złotych.