Abp Andrzej Dzięga powiedział, że ucieczka od tych wartości musi niepokoić, bo to ucieczka od samych korzeni Europy. - Wszystko jednak będzie zależeć od autorów programów i audycji - mówi metropolita szczecińsko-kamieński. - Jeżeli bowiem szanuje się prawa człowieka z jego godnością, jeżeli szanuje się życie ludzkie, prawa narodu, rodziny to wtedy nie trzeba nawet mówić, że to jest chrześcijaństwo, a to jest chrześcijaństwo. Arcybiskup dodaje jednak, że "jeśli poruszamy się w obszarze, w którym wcale te rzeczy nie są oczywiste, o wiele bezpieczniej jest wskazać, że troska o wartości chrześcijańskie jako cenne dla ducha europejskiego naprawdę byłaby korzystna".

Arcybiskup stwierdził też, że niepokoją go doniesienia, według których media publiczne nie będą miały zagwarantowanej kwoty finansowania. - To nie jest kwestia tego, co my dziś oglądamy i o czym mówimy. Jaka ma być Polska w następnym pokoleniu? Misja mediów publicznych oznacza kształtowanie Polski jutra. Jeżeli rząd pozbawia stabilnych środków media publiczne i nie pozwoli im przez to kształtować Polski jutra i wszędzie wejdzie komercja, to proszę mi wierzyć - komercja jest bardzo krótkowzroczna - powiedział abp Andrzej Dzięga.