"Chłopak z Mrzeżyna", czyli Grzegorz Krychowiak jest już po pierwszym treningu w Sevilli. 24-letni piłkarz właśnie podpisał kontrakt z hiszpańskim klubem i tym samym został drugim najdroższym piłkarzem w historii polskiego futbolu.
Klub zapłacił za Krychowiaka sześć milionów euro. Za rok gry w Hiszpanii piłkarz zarobi prawie milion euro.
Jak wspomina wychowawczyni Grzesia z przedszkola - Danuta Miętka - chłopiec miał futbol we krwi. - Jego ulubioną zabawką była piłka - wspomina.
W szkole były momenty, że to ojciec Edward musiał towarzyszyć mu w ławce, bo syna rozpierała energia. - Sam talent piłkarza nic nie znaczy. Rodzice muszą bardzo chcieć - podkreśla pan Edward.
Z rodzicami piłkarz rozstał się w wieku 16 lat, kiedy to wyjechał do francuskiego klubu. - Tu nie było na niego mocnych - mówi kolega Krychowiaka z boiska Piotr Wyrwa. - Nie ma znaczenia skąd pochodzi, tylko co płynie w jego żyłach. Moim zdaniem ma talent.
Orzeł Mrzeżyno, czyli klubu w którym się wychował jeden z najdroższych polskich piłkarzy dziś już nie istnieje. Dzieci na treningi piłkarskie dojeżdżają do Trzebiatowa albo Rewala i tu zaczynają swoją karierę. - Jeśli Grzegorzowi Krychowiakowi udało się, to może i mi się uda - mówi jeden z młodych piłkarzy.
W środę piłkarz ma wyjechać z hiszpańskim zespołem na zgrupowanie do Francji.
Najdroższy polski zawodnik to Jerzy Dudek, który przeszedł z Feyenoordu Rotterdam do Liverpoolu za 7,5 mln euro.
Jak wspomina wychowawczyni Grzesia z przedszkola - Danuta Miętka - chłopiec miał futbol we krwi. - Jego ulubioną zabawką była piłka - wspomina.
W szkole były momenty, że to ojciec Edward musiał towarzyszyć mu w ławce, bo syna rozpierała energia. - Sam talent piłkarza nic nie znaczy. Rodzice muszą bardzo chcieć - podkreśla pan Edward.
Z rodzicami piłkarz rozstał się w wieku 16 lat, kiedy to wyjechał do francuskiego klubu. - Tu nie było na niego mocnych - mówi kolega Krychowiaka z boiska Piotr Wyrwa. - Nie ma znaczenia skąd pochodzi, tylko co płynie w jego żyłach. Moim zdaniem ma talent.
Orzeł Mrzeżyno, czyli klubu w którym się wychował jeden z najdroższych polskich piłkarzy dziś już nie istnieje. Dzieci na treningi piłkarskie dojeżdżają do Trzebiatowa albo Rewala i tu zaczynają swoją karierę. - Jeśli Grzegorzowi Krychowiakowi udało się, to może i mi się uda - mówi jeden z młodych piłkarzy.
W środę piłkarz ma wyjechać z hiszpańskim zespołem na zgrupowanie do Francji.
Najdroższy polski zawodnik to Jerzy Dudek, który przeszedł z Feyenoordu Rotterdam do Liverpoolu za 7,5 mln euro.