„Krzyż walecznych” , „Pociąg”, „Do widzenia, do jutra”, „Jak być kochaną”, „Rękopis znaleziony w Saragossie”, Giuseppe w Warszawie” i „Salto” – to w tych filmach (po „Popiele i diamencie”) zagrał jeszcze w miarę ciekawe role. Jednak w jakimś sensie dyskutował nimi z postacią Maćka Chełmickiego. Krytyk, Tadeusz Lubelski zwrócił uwagę na wypowiedzianą przez Cybulskiego kwestię w filmie Wojciecha Jerzego Hasa „Szyfry”: „I tak nie zrozumiesz, co znaczy przyjąć nieprawdziwe życie za jedyne prawdziwe.” Jego zdaniem podsumowywało to degradację aktora skazanego na bycie człowiekiem jednej roli – Maćka Chełmickiego.
Ostatnia część opowieści Iwony Poczopko, krytyczki filmowej w „Machinie czasu”.