Radiowe archiwum pełne jest prawdziwych perełek. A ja uwielbiam w nim buszować, wyciągać i prezentować audycje, które pokazują puls czasu, w jakim zostały nagrane. Rzecz jasna ten puls jest zdecydowanie wolniejszy niż obecnie. Z tęsknoty za czasem, gdy... czas płynął wolniej oraz za białym puchem i mrozem szczypiącym w nosy i uszy powstała ta audycja.
Dlaczego szatniarz w Café Uśmiech robił nici? I jak wygląda uśmiech funkcjonariusza? Dlaczego dziennikarz złożył donos na pracownika portu, który...sobie chodził to tu, to tam? Jak wyglądał urzędowy optymizm pracowników wielkiej budowy czyli kombinatu w Policach? Gdzie będą łabędzie, kiedy ich nie będzie? Czy twist jest wyrazem zepsucia? - odpowiedź na te pozornie niezwiązane ze sobą pytania w "Machinie czasu", w której wykorzystałam fragmenty audycji z lat 60., 70. i 80. z archiwum Radia Szczecin.
Dlaczego szatniarz w Café Uśmiech robił nici? I jak wygląda uśmiech funkcjonariusza? Dlaczego dziennikarz złożył donos na pracownika portu, który...sobie chodził to tu, to tam? Jak wyglądał urzędowy optymizm pracowników wielkiej budowy czyli kombinatu w Policach? Gdzie będą łabędzie, kiedy ich nie będzie? Czy twist jest wyrazem zepsucia? - odpowiedź na te pozornie niezwiązane ze sobą pytania w "Machinie czasu", w której wykorzystałam fragmenty audycji z lat 60., 70. i 80. z archiwum Radia Szczecin.