Mężczyzna, który spędził 24 godziny zamknięty w klatce przed szczecińskim urzędem miasta skończył swój happening. Łukasz Musiał protestował w ten sposób przeciwko wykorzystywaniu zwierząt w cyrkach.
W klatce nie miał łóżka, czy nawet krzesła, dlatego jak mówi, noc była bezsenna. - Na szczęście noc była w miarę ciepła, nie padało, nie było najgorzej - ocenia. Łukasz Musiał miał ze sobą wodę i jedzenie, robił także małe przerwy na wyjście do toalety.
Łukasz Musiał w klatce zamknął się w środę o 7 rano. Przez całą dobę byli z nim jego koledzy ze stowarzyszenia na rzecz zwierząt Basta, którzy zbierali podpisy osób, które są za wprowadzeniem zakazu wykorzystywania zwierząt w cyrkach. Ich zdaniem, tygrysy czy lwy są bite przez treserów i cierpią przebywając w klatkach. Basta krytykuje też szczeciński magistrat, który wynajmuje teren przyjeżdżającym do naszego miasta cyrkom.
Z samego happeningu Łukasz Musiał jest zadowolony. - Stoisko z petycją zamknęliśmy około północy. Po tej godziny momentami były kolejki. Ludzie więc chętnie podpisywali. Liczymy tylko na zmiany w prawie - powiedział Musiał.
Te jednak nie nastąpią, bo jak tłumaczy Tomasz Klek z biura prasowego magistratu, cyrk jest w Polsce legalny, nie można więc odmówić dzierżawy miejskich terenów na postawienie cyrkowego namiotu.
- To normalna działalność. Przedsiębiorca musi być traktowany na równi z innymi. Ma wszelkie potrzebne certyfikaty i pozwolenia innych instytucji i nie mamy podstawy prawnej odmówić mu - wyjaśnia Klek.
By dać odpowiedź odmowną, cyrk musiałby nie spełniać wymogów.
Łukasz Musiał w klatce zamknął się w środę o 7 rano. Przez całą dobę byli z nim jego koledzy ze stowarzyszenia na rzecz zwierząt Basta, którzy zbierali podpisy osób, które są za wprowadzeniem zakazu wykorzystywania zwierząt w cyrkach. Ich zdaniem, tygrysy czy lwy są bite przez treserów i cierpią przebywając w klatkach. Basta krytykuje też szczeciński magistrat, który wynajmuje teren przyjeżdżającym do naszego miasta cyrkom.
Z samego happeningu Łukasz Musiał jest zadowolony. - Stoisko z petycją zamknęliśmy około północy. Po tej godziny momentami były kolejki. Ludzie więc chętnie podpisywali. Liczymy tylko na zmiany w prawie - powiedział Musiał.
Te jednak nie nastąpią, bo jak tłumaczy Tomasz Klek z biura prasowego magistratu, cyrk jest w Polsce legalny, nie można więc odmówić dzierżawy miejskich terenów na postawienie cyrkowego namiotu.
- To normalna działalność. Przedsiębiorca musi być traktowany na równi z innymi. Ma wszelkie potrzebne certyfikaty i pozwolenia innych instytucji i nie mamy podstawy prawnej odmówić mu - wyjaśnia Klek.
By dać odpowiedź odmowną, cyrk musiałby nie spełniać wymogów.