Prezydent Piotr Krzystek poinformował w poniedziałek o zmianie "wskaźnika odtworzeniowego", który ma decydujący wpływ na wysokość czynszów w lokalach komunalnych.
"Wskaźnik odtworzeniowy" to średnia cena, którą trzeba zapłacić w Szczecinie za metr mieszkania. Im jest ona wyższa, tym większy czynsz płacą mieszkańcy. Stawkę aktualizuje wojewoda. Dla Szczecina ostatnio podskoczyła ona z 3800 do prawie 4,1 tys. złotych.
Gdyby Piotr Krzystek kierował się tym wskaźnikiem, musiałby zdecydować o podniesieniu czynszów o 7 procent dla 10 tysięcy rodzin. Prezydent podkreślił jednak, że tym razem nic nie wskazuje na to, aby mieszkania w Szczecinie były coraz droższe. Tym bardziej, że w innych miastach tanieją.
- Wydaje się, że warto byłoby dokonać głębszej analizy tego rynku, bo nie sądzę, żeby w Warszawie czy Wrocławiu ceny spadały, a w Szczecinie rosły - powiedział Piotr Krzystek.
Lokatorzy mogą spodziewać się zmian w opłatach za pół roku.
Gdyby Piotr Krzystek kierował się tym wskaźnikiem, musiałby zdecydować o podniesieniu czynszów o 7 procent dla 10 tysięcy rodzin. Prezydent podkreślił jednak, że tym razem nic nie wskazuje na to, aby mieszkania w Szczecinie były coraz droższe. Tym bardziej, że w innych miastach tanieją.
- Wydaje się, że warto byłoby dokonać głębszej analizy tego rynku, bo nie sądzę, żeby w Warszawie czy Wrocławiu ceny spadały, a w Szczecinie rosły - powiedział Piotr Krzystek.
Lokatorzy mogą spodziewać się zmian w opłatach za pół roku.