Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz
Reklama
Zobacz

Firma Eco-Vital wysyła głównie seniorom zaproszenia na kilkugodzinne pokazy gotowania, na miejscu prezentuje garnki i sprzęt AGD, potem nakłania do kupna. Jeden rondel lub patelnia kosztuje średnio dwa tysiące złotych. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin
Firma Eco-Vital wysyła głównie seniorom zaproszenia na kilkugodzinne pokazy gotowania, na miejscu prezentuje garnki i sprzęt AGD, potem nakłania do kupna. Jeden rondel lub patelnia kosztuje średnio dwa tysiące złotych. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin
Firma Eco-Vital wysyła głównie seniorom zaproszenia na kilkugodzinne pokazy gotowania, na miejscu prezentuje garnki i sprzęt AGD, potem nakłania do kupna. Jeden rondel lub patelnia kosztuje średnio dwa tysiące złotych. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin
Firma Eco-Vital wysyła głównie seniorom zaproszenia na kilkugodzinne pokazy gotowania, na miejscu prezentuje garnki i sprzęt AGD, potem nakłania do kupna. Jeden rondel lub patelnia kosztuje średnio dwa tysiące złotych. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin
Longina Kaczmarek wytoczyła proces firmie Eco-Vital. Według niej, spółka naciągnęła około 60 starszych osób. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Longina Kaczmarek wytoczyła proces firmie Eco-Vital. Według niej, spółka naciągnęła około 60 starszych osób. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Sprzedawcy kosmicznie drogich garnków i szczecińska rzeczniczka praw konsumentów spotkają się w sądzie. Longina Kaczmarek wytoczyła proces firmie Eco-Vital. Złożyła też doniesienie do prokuratury.
Według Longiny Kaczmarek, spółka naciągnęła około 60 starszych osób.

Firma Eco-Vital wysyła - głównie seniorom - zaproszenia na kilkugodzinne pokazy gotowania. Na miejscu prezentuje garnki i sprzęt AGD, a potem nakłania do kupna. Jeden rondel lub patelnia kosztuje średnio dwa tysiące złotych. Mimo wysokiej ceny, chętni się znajdują.

- Z 16 tysięcy jest upust do 8 tysięcy, dlatego wzięliśmy trzy zestawy - mówią klienci. - Piekli ciasto, omlety. Poza tym na sprzęt jest 25 lat gwarancji.

- Firma oferuje też garnki na raty - zaznacza Longina Kaczmarek. - Używają takich metod socjotechnicznych, że ludzie sami nie wiedzą, jak to się stało, że podpisują takie umowy.

Jedną z takich osób jest pani Urszula. Emerytka była zaproszona na pokaz gotowania i dała się namówić na zakupy. W efekcie została właścicielką kilku garnków za siedem tysięcy złotych.

Pani Urszula nie potrafi wyjaśnić, dlaczego podpisała umowę. Nie stać jej było na zapłatę gotówką, więc Eco-Vital zaoferowała sprzedaż ratalną, bo ma umowę z bankiem.

- Nie będę ich spłacać. Co mogą mi zabrać? Nie mam pieniędzy. Jestem emerytką i mam długi. Mogą mnie zamknąć - żali się pani Urszula i przyznaje, że już kilka razy próbowała zwrócić towar. Bezskutecznie. - Syn odwiózł im garnki, ale w firmie w Poznaniu nikt mu nie otworzył.

Rzecznik Eco-Vital tłumaczy, że towaru nie można zwrócić, bo był kupiony w jednej z siedzib firmy. Tak mówi prawo, a jak dodaje rzecznik, klienci są o tym informowani.

Tymczasem ustaliliśmy, że spółka ma siedzibę w Poznaniu. W Szczecinie natomiast wynajmuje lokale, w których organizuje pokazy ze sprzedażą.

Zagadką jest też to jakiej jakości są garnki. - To, co mówią sprzedawcy nie zawsze jest zgodne z prawdą. Posługiwali się rekomendacją, której miała udzielić im pani rektor z niepublicznej szkoły. Sprawdziłam i okazało się, że ta kobieta od dwóch lat nie pracuje już w tej szkole - tłumaczy Longina Kaczmarek.

W oświadczeniu, które wysłał nam rzecznik Eco-Vital czytamy, że "cena naczyń jest adekwatna do jakości. Jednolity odlew, stop metalu i antyadhezyjna warstwa, to wyróżniki Naczyń III Generacji. Porównywanie Naczyń Eco-Vital do zwykłych garnków jest nieuzasadnione".

Próbowaliśmy również dostać się na pokaz, ale według ochrony, nasz reporter był za młody.

Rzecznik firmy napisał, że 30 lat to "wiek sugerowany". Jak dodał, "rzeczą oczywistą jest fakt, że osoba młodsza także zostanie wpuszczona".

Pierwsza rozprawa w procesie cywilnym odbędzie się w kwietniu, z kolei szczecińska prokuratura przekazała zawiadomienie Longiny Kaczmarek do Poznania, gdzie zarejestrowana jest firma Eco-Vital.
Relacja Natalii Skawińskiej.
Mimo wysokiej ceny, chętni się znajdują.
Zagadką jest też to jakiej jakości są garnki.
Pani Urszula nie potrafi wyjaśnić, dlaczego podpisała umowę. Nie stać jej było na zapłatę gotówką, więc Eco-Vital zaoferowała sprzedaż ratalną, bo ma umowę z bankiem.
- Nie będę ich spłacać. Co mogą mi zabrać? Nie mam pieniędzy. Jestem emerytką i mam długi. Mogą mnie zamknąć - żali się pani Urszula.
- Syn odwiózł im garnki, ale w firmie w Poznaniu nikt mu nie otworzył - dodaje pani Urszula.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
Autopromocja
Zobacz
Reklama
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty