Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz

Klienci ze Szczecina, którzy kupili na pokazach drogie garnki i biostymulatory mają szansę na zwrot pieniędzy lub anulowanie kredytu. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Klienci ze Szczecina, którzy kupili na pokazach drogie garnki i biostymulatory mają szansę na zwrot pieniędzy lub anulowanie kredytu. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Klienci ze Szczecina, którzy kupili na pokazach drogie garnki i biostymulatory mają szansę na zwrot pieniędzy lub anulowanie kredytu. Firmy Eco-Vital oraz Mat-Medic zaproponowały ugody kilku osobom. To efekt działań miejskiej rzeczniczki konsumentów Longiny Kaczmarek, która złożyła do sądu pozwy przeciwko obu spółkom.
Longina Kaczmarek reprezentuje około 60 osób, które przyszły do jej biura. To głównie seniorzy. - Nie wszystkie pozwy wpłynęły jeszcze do sądów. Napisanie kilkudziesięciu pozwów to nie jest kwestia miesiąca - wyjaśnia rzeczniczka. - Spodziewam się, że wraz z wyznaczaniem kolejnych spraw firma zachowa się podobnie, czyli zaproponuje kolejne ugody.

Z naszych informacji wynika, że na razie rozmawia z kilkoma osobami. - Ugoda będzie polegała na tym, że firma odda kredyt i zabierze naczynia. Wtedy strony będą rozliczone - dodaje Kaczmarek.

Na taki obrót sprawy liczy m.in. pani Urszula, emerytka ze Szczecina, która na pokazie kupiła garnki na raty. Dziś nie potrafi wyjaśnić, dlaczego podpisała umowę.

- Zamącili mi w głowie tak, że nawet nie myślałam o cenie. Poza tym każde naczynie było osobno. Potem, jak zorientowałam się, że chodzi o 7 tysięcy, to złapałam się za głowę - żali się pani Urszula.

Rzeczniczka złożyła też doniesienie do prokuratury. Jeszcze nie ma decyzji o wszczęciu lub odmowie prowadzenia śledztwa.

Firmy Eco-Vital i Mat-Medic mają tego samego właściciela. Według Longiny Kaczmarek, nie przyjmują zwrotu towaru, mimo że klient ma na to 10 dni.

Rzecznik Eco-Vital tłumaczy, że wszystko jest zgodne z prawem: naczyń oddać nie można, bo były kupione w jednej z siedzib firmy. Jak jednak ustaliliśmy, spółka ma siedzibę w Poznaniu, a w Szczecinie wynajmuje jedynie lokale, w których organizuje pokazy ze sprzedażą.
Relacja Natalii Skawińskiej.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Autopromocja  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz
  Reklama  
Zobacz

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty