Pracownicy ekoportu na szczecińskich Gumieńcach w poniedziałek rano nie mogli wejść do pracy. Bramę blokował stos worków ze skoszoną trawą, gałęziami i domowymi śmieciami.
- Dzisiaj żeby wejść na teren ekoportu, musieliśmy robić desant niczym żołnierze i skakać przez bramę. Mieszkańcy zostawili tyle śmieci, że musieliśmy też zamówić dodatkowy kontener - opowiadają pracownicy punktu.
Obsługa ekoportu odblokowała już bramę, ale pracownicy nadal usuwają stertę worków. Za zaśmiecanie miasta grozi kara grzywny do 500 złotych.