Żywe pijawki, zamiast roślin wodnych - taka była zawartość paczki, którą skontrolowali zachodniopomorscy funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej.
Według deklaracji, powinna ona zawierać 50 sztuk roślin wodnych, wartych 150 euro, a były żywe pijawki - mówi Małgorzata Brzoza z Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie. - Zatrzymane okazy to pijawki lekarskie, które są objęte ochroną gatunkową w Polsce. Trafiły one do ośrodka rehabilitacji zwierząt w Szczecinie. Zostały policzone, nakarmione i poddane hibernacji, bo w takim stanie bez pożywienia mogą przebywać do dwóch lat.
Paczka była nadana w Szczecinie do odbiorcy w Norwegii, a nieodebrana za granicą wróciła do Szczecina.
Paczka była nadana w Szczecinie do odbiorcy w Norwegii, a nieodebrana za granicą wróciła do Szczecina.