Kolejne osoby skarżą się w prokuraturze na nocny klub Cocomo w Szczecinie. Dwóch mężczyzn twierdzi, że obsługa klubu na deptaku Bogusława wystawiła im zawyżone rachunki.
- Z zeznań osób przesłuchanych w tym postępowaniu wynika, że podczas pobytu w klubie źle się poczuły - mówi Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Mężczyźni twierdzą, że nic nie pamiętają, a śledczy badają już siedem podobnych przypadków w Szczecinie.
- Osoby, które zgłosiły się do nas jako pokrzywdzone, łącznie utraciły kwotę ok. 60 tysięcy złotych - dodaje Wojciechowicz.
W Polsce jest już ok. setki podobnych przypadków. Schemat jest taki sam. Mężczyźni kupują drink, tracą świadomość i następnego dnia budzą się z wyczyszczonym kontem.
Siecią klubów nocnych Cocomo zarządza Jan S., który w innej sprawie odpowiada na zarzut kierowania grupą przestępczą, zajmującą się fałszowaniem dokumentów.